MKS Dąbrowa Górnicza może zaliczyć tegoroczny sezon do udanych, bez względu na wynik rywalizacji o brązowy medal, będzie on bowiem najlepszym w historii zagłębiowskiego klubu. Jednak dobra postawa drużyny zależy od zawodniczek. W najtrudniejszych momentach grę dąbrowskiego zespołu bierze na swoje barki między innymi doświadczona Joanna Staniucha-Szczurek, która znalazła się w kręgu zainteresowań trenera reprezentacji narodowej.
Jerzy Matlak obserwował niedzielne spotkanie MKS-u i Organiki, ale dopiero po zakończeniu okazało się dlaczego zjawił się w Dąbrowie Górniczej. Chciał porozmawiać z Joanna Staniuchą-Szczurek, która tym samym powróci do gry z orzełkiem na piersi po trzech latach przerwy.
- Kilka zawodniczek nie będzie mogło grać ani trenować w pierwszej fazie przygotowań reprezentacji. Urlopy macierzyńskie, śluby, leczenie urazów i wiele innych powodów skomplikowało nieco plan kadry. Dlatego chciałem widzieć w reprezentacji siatkarkę, która potrafi dobrze przyjąć i nie „spęka” w trudnych momentach. Asia ma naprawdę dobry sezon. Dlaczego miałbym nie dać jej szansy? Przyda się temu zespołowi, tym młodym zawodniczkom, które pierwszy raz będą miały okazję grać z gwiazdami światowej siatkówki - powiedział na łamach sosnowiec.info.pl Jerzy Matlak.
Przypomnijmy, że turniej w Montreux, który jest pierwszą fazą przygotowań reprezentacji, odbędzie się w dniach 8-13 czerwca, a Polki zmierzą się z Chinkami, Kubankami i Holenderkami.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)