Po środowym pogromie, jaki oglądaliśmy w Łodzi, na czwartkowy pojedynek siatkarki Organiki wyszły bardzo zmobilizowane wiedząc, że jest to dla nich mecz ostatniej szansy. Miało to przełożenie na ich postawę, która w żaden sposób nie przypominała tego, co działo się dzień wcześniej. Łodzianki dzięki dobrej grze blokiem w wykonaniu Marty Pluty i Luany De Pauli odskoczyły na kilka punktów, a siatkarki z Dąbrowy Górniczej miały duże problemy z przedarciem się na drugą stronę siatki. Większość piłek Małgorzata Śliwa kierowała do Agaty Pury, która jednak rzadko atakowała skutecznie. Gospodynie wykorzystywały zaś wszystkie błędy rywalek i wygrały partię pewnie do 17.
Druga odsłona była najciekawszym fragmentem tego spotkania i jak się później okazało, decydującym. Oba zespoły grały na bardzo wysokim poziomie. W Organice liderką w tym secie była Karolina Kosek, zaś po przeciwnej stronie siatki Śliwa zaczęła równomiernie rozkładać ciężar ataku, dzięki czemu rozrzucała nieco blok gospodyń. Prowadzenie w tym secie zmieniało się kilkakrotnie. Najpierw o kilka "oczek" z przodu były gospodynie (12:10), po chwili zawodniczki z Dąbrowy (14:16, 16:18), by znów oddać inicjatywę Budowlanym (21:18). Decydujące słowo należało jednak do bardziej doświadczonego zespołu ENIONu Energii, który zwyciężył 25:23.
Daej scenariusz mieliśmy już identyczny jak dzień wcześniej. Przegrany nieznacznie set ponownie stanowił zakończenie dobrej gry w wykonaniu gospodyń. Zdenerwowane (choć ciągle remisowały) siatkarki Organiki zaczęły popełniać seryjnie błędy, coraz gorzej przyjmowały i nie stawiały już oporu dąbrowiankom. Zawodniczki MKS-u od stanu 2:3 "odjechały" na 2:8 i kontrolowały już seta aż do końca. Przy słabym przyjęciu, w łódzkim zespole nie funkcjonował środek, a w ataku kłopoty miały Julia Szeluchina i wprowadzona wcześniej Małgorzata Niemczyk. Na początku czwartej odsłony trener Wiesław Popik szukał jeszcze czegoś, co mogłoby odwrócić losy rywalizacji. Za kiepsko spisującą się Szeluchinę weszła Dominika Koczorowska, jednak i ona nie odmieniła gry Organiki. Pierwsze fragmenty 4. partii były wyrównane, Budowlane prowadziły nawet 9:8, ale znów przyszła seria błędów, a w efekcie uzyskanie przez zespół ENIONu Energii bezpiecznej przewagi (12:16, 15:20). Łodzianki w końcówce obroniły 3 meczbole, ale rywalki miały w perspektywie kolejne 3 szanse na skończenie meczu i w końcu to zrobiły, a chwilę później odebrały puchar za 3. miejsce w lidze i brązowe medale.
MVP spotkania została Agata Pura, która po niezbyt udanej pierwszej partii, z każdą kolejną grała coraz lepiej i w końcówce była wyróżniającą się zawodniczką brązowych medalistek Mistrzostw Polski.
Organika Budowlani Łódź - ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (25:17, 23:25, 16:25, 22:25)
Składy:
Organika Budowlani: Kosek, Bryda, Teixeira, Szeluchina, Pluta, De Paula, Ciesielska (libero) oraz Jasińska, Koczorowska, Zaroślińska, Niemczyk.
ENION Energia MKS: Pura, Liniarska, Szczurek, Sieczka, Śliwa, Gajgał, Strasz (libero) oraz Sadowska, Walawender, Lis, Haładyn.
Sędziowali: Waldemar Kobienia (I) i Paweł Ignatowicz (II).
MVP: Agata Pura (ENION Energia MKS).