Zagumny: W Rzeszowie zarobiłbym więcej

Cztery konkretne oferty - z Resovii, ZAKSY, Panathinaikosu i Halkbanku Ankara dostał Paweł Zagumny. Wybrał Kędzięrzyn-Koźle, bo - jak przyznał na łamach Przeglądu Sportowego - była najbardziej konkretna.

- Byłem przekonany, bo oferta prezesa Kazimierza Pietrzyka była bardzo konkretna i ciekawa. Problem polegał na czym innym. Na kolejny sezon byłem związany z Panathinaikosem Ateny i to do Greków należała decyzja. Gdyby chcieli żebym został w Atenach i zapłacili uzgodnione wcześniej pieniądze, nadal byłbym graczem Panathinaikosu. Okazało się jednak, że grecki klub nie będzie miał wystarczająco dużego budżetu żeby zbudować mocny zespół - wyjaśnił siatkarz.

- Gdybym wybrał Resovię, zarobiłbym więcej niż w Kędzierzynie. Ale jakoś nie po drodze było mi do Rzeszowa. Od razu bardziej podobała mi się oferta z Kędzierzyna - dodał.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)