Patryk Czarnowski - godny konkurent Plińskiego

Podczas towarzyskich spotkań reprezentacji Polski z Francją w Rzeszowie kibice byli świadkami wielu debiutów. Największym echem odbił się występ Patryka Czarnowskiego, który świetne recenzje zbierał już w sezonie ligowym. - Lekka trema była na początku, potem czułem się swobodnie - mówił na łamach Super Expressu.

Daniel Castellani nie spoczywa na laurach i wciąż szuka nowych twarzy do reprezentacji Polski, która już w najbliższy weekend rozpocznie zmagania w prestiżowej Lidze Światowej. Podczas towarzyskich spotkań z Francją z dobrej strony zaprezentował się m.in. Patryk Czarnowski, środkowy, który w najbliższym sezonie ligowym reprezentować będzie barwy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Jak sam debiutujący przyznaje, trema towarzyszyła mu tylko na początku. - Pomogło też to, że trener Castellani jest niezwykle cierpliwym człowiekiem, spokojnie wszystko tłumaczy, na razie współpraca układa się nam znakomicie - stwierdził na łamach Super Expressu.

Trener reprezentacji Polski również chwali swojego podopiecznego. - Chwyta wszystko w lot, już jest graczem bardzo dojrzałym, a chętnym do poznawania nowych rzeczy - stwierdził Daniel Castellani. Czyżby Patryk Czarnowski mógł szybko zastąpić na środku siatki dotychczasowego lidera, Daniela Plińskiego? - Patrykowi życzę jak najlepiej, tym bardziej że u mnie latka lecą. Jednak wcale nie mówię "pas" - zapewnia środkowy PGE Skry Bełchatów.

Więcej w Super Expressie.

Komentarze (0)