LE: Portugalczycy nadal niepokonani - wyniki sobotnich spotkań

Drugi dzień drugiego weekendu przyniósł wiele emocji. Słowacy zrewanżowali się Rumunom za piątkową porażkę przerywając tym samym ich serię trzech spotkań bez porażki. Jedyną niepokonaną drużyną pozostaje reprezentacja Portugalii.

Marek Grzebyk
Marek Grzebyk

Turcja po dwóch porażkach przed własną publicznością podobnie jak Hiszpania chciała pokazać się kibicom z lepszej strony. Mecz z teoretycznie słabszą Austrią był do tego świetną okazją, której Turcy nie zmarnowali. Goście zacięcie walczyli w pierwszej partii jednak przegrali ją 25:22. Po tym zwycięstwie gospodarzom grało się o wiele łatwiej. Dwie następne partie były niezwykle podobne. Reprezentanci Turcji szybko zdobywali kilkupunktową przewagę, której nie oddawali aż do końca. Pewna gra zaowocowała zwycięstwem 3:0.

Turcja - Austria 3:0 (25:22, 25:19, 25:27)

Turcja: Burutay Subasi, Ahmet Pezuk, Sinan Tanik, Serhat Coskun, Rahmi Caglar Aksoy, Ramazan Serkan Kilic (libero), Emre Batur oraz Bozan Berkan, Mustafa Kirici, Ufuk Minici.

Austria: Oliver Binder, Daniel Razvan Gavan, Frederick Laure(libero), Thomas Zass, Gerald Reiser, Simon Claudio Fruhbauer oraz Philipp Kroiss (libero), Michael Laimer, Sebastian Schweighofer, Lukas Weber.

Mecz Rumunów ze Słowakami przyniósł dosyć nieoczekiwany rezultat. Po piątkowym zwycięstwie Rumuni chcieli kontynuować swoją serię jednak Słowacy nie mieli zamiaru poddawać się bez walki. W pierwszej partii przez długi czas prowadzili goście jednak w końcówce Rumunom udało się doprowadzić do remisu i ostatecznie zwyciężyć 27:25. Reprezentanci Słowacji widocznie podłamani przegrali również i drugą partię. Jednak trzy kolejne sety to popis Słowaków. Trzecia partia okazała się niezwykle wyrównana jednak tym razem górą byli goście. Czwarty set z kolei Rumuni oddali praktycznie bez walki przegrywając 15:25. Wszystko miało rozstrzygnąć się w tie-breaku. Słowacy dosyć szybko zdobyli czteropunktową przewagę i spokojnie kontrolowali przebieg seta.

Rumunia - Słowacja 2:3 (27:25, 25:17, 22:25, 15:25, 13:15)

Rumunia: Radu Began, Voinea Florin, Cristian Bartha, Laurentinu Lica, Dan Borota, Adrian Nicolae Feher (libero), Andrei Laza oraz Mihai Dumitrache, Alexandru Calin (libero), Cristian Chitigoi.

Słowacja: Milan Bencz, Jozef Piovarci, Martin Sopko, Roman Ondrusek (libero), Juraj Zatko, Lukas Divis, Tomas Krisko oraz Matej Kubs, Miroslav Jakubov, Milan Hrinak, Tomas Holly.

Równie ciekawy okazał się mecz Portugalii z Grecją. Lepiej mecz rozpoczęli Grecy, którzy w pierwszym secie zwyciężyli 24:26. Goście prowadzili także przez długi czas w secie drugim jednak końcówka należała do Portugalczyków. Rozpędzeni gospodarze wygrali również trzecią partię. W czwartym secie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk jednak w końcówce lepiej zaprezentowali się goście doprowadzając tym samym do tie-breaka. Reprezentanci Grecji nie zdołali odrobić przewagi wypracowanej przez Portugalczyków na początku seta i ostatecznie przegrali 15:11.

Portugalia - Grecja 3:2 (24:26, 27:25, 25:15, 21:25, 15:11)

Portugalia: Carlos Miguel Teixeira (libero), Joao Carlos Malveiro, Tiago Violas, Joao Miguel Jose, Valdir Squeira, Flavio Rodolfo Cruz, Andre Lopes oraz Carlos Fidalgo, Frederico Siqueira.

Grecja: Georgios Petreas, Konstantinos Prousalis, Theoklitos Karipidis, Andreas Andreadis, Nikolaos Roumeliotis, Georgios Stefanou (libero), Andreas - Dimit Fragkos oraz Gerasimos Kanellos, Vasileios Minoudis.

Hiszpanom nie udało się po raz drugi pokonać Brytyjczyków. Po piątkowej porażce goście zagrali lepiej, co miało przełożenie na wynik spotkania. W inauguracyjnej partii reprezentanci Wielkiej Brytanii zdołali utrzymać przewagę wypracowaną już na samym początku wygrywając 22:25. Ambitni Hiszpanie chcieli zapisać na soje konto drugie zwycięstwo nie zamierzali łatwo się poddać, lecz pomimo walki przegrali także drugiego seta. Ostatnią deską ratunku dla Hiszpanów był set trzeci jednak pomimo prowadzenia 8:7 na pierwszej przerwie technicznej na drugiej przegrywali już 11:16. Wprawdzie udało im się zniwelować część przewagi gości jednak Brytyjczycy zdołali zakończyć tę partię bez konieczności gry na przewagi.

Hiszpania - Wielka Brytania 0:3 (22:25, 24:26, 22:25)

Hiszpania: Ignacio Bescos (libero), Sergio Noda, Manuel Parres, Jorge Fernandez, Miguel Angel De Amo, Francisco Ruiz, Jose Javier Subiela oraz Vicente Ferrandez, Mario Ferrera, Carlos Cuesta (libero).

Wielka Brytania: Oluwadamilola Bakere, Daniel Hunter (libero), Mark Plotyczer, Nathan Bennet, Mark McGivern, Andrew Pink, Kieran O’Malley oraz Benjamin Allan Pipes, Nathan Alexander French.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×