- Aleksander Bielecki otrzymał atrakcyjną ofertę zarówno pod względem finansowym, jak i rozwoju zawodowego z Trefla Sopot i zrezygnował z pracy w ZAKSIE - potwierdził prezes Kazimierz Pietrzyk.
Dla prezesa klubu nie jest to żadne zaskoczenie. Już szuka godnego następcy. - Od jakiegoś czasu przygotowywaliśmy się na taką ewentualność. Na pewno drużyna nie zostanie bez dobrego fizjoterapeuty - uspokaja.
Aleksander Bielecki trzy lata zajmował się siatkarzami ZAKSY, a także przez rok pracował z reprezentacją kobiet.