LŚ grupa C: Rosjanie przegrywają po raz piewszy

Pierwszej porażki w tym sezonie w Lidze Światowej doznała reprezentacja Rosji. Sborna przegrała wyjazdowe spotkanie z Finlandią 1:3. Mimo porażki i tak dosyć pewnie prowadzi w grupie C.

W tym artykule dowiesz się o:

Rosjanie przystąpili do spotkania z Dmitrijem Krasikowem oraz Antonem Astaszenkowem, którzy rzadziej grali w poprzednich spotkaniach.

Do pierwszego seta Finowie przystąpili dosyć silnie zmotywowani po wczorajszej gładkiej porażce w trzech setach. Na początku pierwszej partii dosyć nieźle serwowali, dzięki czemu na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:4. Świetnie w tym elemencie spisywał się nowy nabytek Delecty Bydgoszcz, Antti Siltala, dzięki któremu Finowie zwiększyli przewagę do stanu 11:4. Ciągle ją zwiększali prowadząc już nawet 21:12, ostatecznie tę partię wygrali do 18.

Początek drugiego seta to wyrównana gra obu drużyn. Z czasem jednak to Rosjanie zaczęli dyktować warunki. Znowu tak jak w poprzednich spotkaniach zdobywali sporo punktów blokiem. Po pierwszej przerwie technicznej prowadzili już 13:8. a na drugiej 16:10. Takiej przewagi już nie wypuścili z rąk ostatecznie wygrywając seta do 18.

Kolejne dwie partie to wyrównana gra obu drużyn i końcówki, które wygrywali Finowie, którzy w całym spotkaniu lepiej wypadli w bloku (11:9), na zagrywce (8:4) oraz popełnili mniej błędów własnych (19:21). Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Urpo Sivula - 25. Aż 15 oczek zapisał na koncie środkowy Konstantin Schumov. W reprezentacji Rosji najskuteczniejszym zawodnikiem był Maksim Michajłow z 20 punktami.

W następnym spotkaniu Finowie spotkają się na wyjeździe z Egiptem. Rosjan czeka wyprawa na arcyciekawe starcie ze Stanami Zjednoczonymi.

Finlandia - Rosja 3:1 (25:18, 18:25, 25:23, 25:19)

Finlandia: Tervaportti (2), Siltala (11), Hietanen (12), Shumov (15), Oivanen Matti (6), Sivula (25), Hyvärinen (libero) oraz Mäntylä, Olli i Oivanen Mikko (1)

Rosja: Krasikow (13), Chtiej (11),Grankin (4), Muserskiy (7), Astaszenkow (8), Michajłow (20), Komarow (libero) oraz Połtawski, Kazakow (1), Birukow (1), Wołkow (1)i Makarow

Komentarze (0)