Koniec siatkówki w Toruniu

Chociaż termin zgłaszania do I ligi kobiet mija dopiero za pięć dni, jest już przesądzone, że na zapleczu ekstraklasy nie zobaczymy w przyszłym sezonie drużyny Budowlanych Toruń, donosi Gazeta Wyborcza. Powód? Brak pieniędzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Aby występować w I lidze klub musi dysponować budżetem rzędu 700 tys. zł. Na razie tylko urząd miasta zadeklarował wsparcie w wysokości 70 tys. zł. Ponadto, klub ma jeszcze dług w wysokości 200 tys. zł, który narósł w minionym sezonie.

- Wszyscy się staraliśmy, ale się nie udało. Najbardziej boli, że tak popularna dyscyplina sportu zniknie w mieście. I to wszystko z powodu braku pieniędzy - mówi dla gazety były trener Budowlanych (jego kontrakt wygasł z końcem kwietnia) Mariusz Soja.

Władze klubu zakładają, że może za rok sytuacja się zmieni i drużyna złożona z młodych siatkarek zostanie zgłoszona do rozgrywek. Póki co zawodniczki Budowlanych, które podobnie jak trener długo czekały na informacje co do przyszłości klubu, muszą szukać nowych pracodawców.

Więcej w Gazecie Wyborczej.

Komentarze (0)