Faceci od czarnej roboty - tak można pokrótce scharakteryzować rolę, jaką zawodnicy na pozycji libero odgrywają w piłce siatkowej. Jest to jednak określenie nieprecyzyjne, bowiem ich gwarancja dobrego przyjęcia, a także niebagatelne dla losów meczu obrony niejednokrotnie przechylają szalę zwycięstwa na korzyść jednej ze stron. Innymi słowy - ich obecność na siatkarskim parkiecie jest nieodzowna. To prawda, że cała chwała przypada zazwyczaj w udziale siatkarzom odpowiedzialnym za zdobywanie punktów, lecz mniej laurów nie oznacza bynajmniej mniejszego uznania!
Wizytówkę pozycji libero w Polsce stanowią trzej gracze - Piotr Gacek, Krzysztof Ignaczak oraz Paweł Zatorski. Dotychczas sportowa walka dotyczyła jedynie siatkarzy reprezentujących barwy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovii Rzeszów, lecz ostatnio włączył się w nią także i młody zawodnik, który w przyszłym sezonie zagra w Skrze Bełchatów. Z owej trójki najprawdopodobniej dwójka pojedzie na mistrzostwa świata do Italii. Prawdziwym zwycięzcą będzie jednak tylko i wyłącznie ten, który znajdzie uznanie w oczach trenera Daniela Castellaniego i dostanie szansę gry w podstawowym składzie.
Decyzja ta może być jedną z najtrudniejszych, jakie Argentyńczyk będzie musiał podjąć przed pierwszym meczem we Włoszech. My jednak na razie nie musimy się tym martwić, co podpowiada nam, że możemy spojrzeć na naszych kandydatów nieco łaskawszym i mniej surowym okiem...
Piotr Gacek
Data urodzenia: 16 września 1978 r.
Wzrost: 185 cm
Waga: 78 kg
Autorskich słów kilka: "Piłka jeszcze nikogo nie zabiła, ale nie chciałbym być tym pierwszym."
Kariera klubowa:
- SKS Mechanik Nysa
- AZS Opole
- GTPS Gorzów Wielkopolski
- NKS Nysa
- AZS Częstochowa
- PGE Skra Bełchatów
- ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (aktualnie)
Sukcesy:
- mistrzostwo Europy w 2009 r.
- wicemistrzostwo świata w 2006 r.
- 4. miejsce w Lidze Światowej w 2007 r.
- wielokrotny medalista mistrzostw Polski (w tym dwukrotnie mistrz Polski ze Skrą Bełchatów - 2009, 2010)
- 2 x Puchar Polski (2008, 2009)
- srebrny medalista Klubowych Mistrzostw Świata ze Skrą Bełchatów w 2009 r.
- 3. miejsce w Lidze Mistrzów ze Skrą Bełchatów w 2010 r.
To na "Gato" stawiano ostatnio w najważniejszych imprezach
Pół żartem, pół serio: Urodzony zwycięzca
Pewniakiem w kadrze Daniela Castellaniego był do tej pory Piotr Gacek. Nic w tym dziwnego - "Gato" wydaje się być idealnym libero. Aż trudno jest go sobie wyobrazić w wymarzonej niegdyś roli kierowcy autobusu. Na całe szczęście, wybrał on inną drogę - tę odpowiednią, bo siatkarską. Piotrek zwykł mawiać, że gdyby tylko mógł, jeździłby na każde zawody. Ostatnimi czasy spełnia swoją zapowiedź, gdyż nie omijają go żadne wielkie imprezy z udziałem reprezentacji Polski. Jest do tego stopnia zdeterminowany, że na mistrzostwach świata w Japonii w 2006 r. wolał wyjść na boisko z kontuzją niż się poddać. Właśnie takich walecznych bohaterów potrzebujemy!
Jednak poza cechami wrodzonymi, którymi "Gato" może się pochwalić, dysponuje on również atutem niepodważalnym, wyróżniającym go spośród innych siatkarzy - potrafi bowiem z uśmiechem na ustach i lekkością charakterystyczną dla rasowych atakujących zdobywać punkty, ku zdruzgotaniu jego rywali. Dla jednych może być to dzieło czystego przypadku, dla innych znak niebywałego wyczucia i siatkarskiego szóstego zmysłu. A wy, ku któremu stanowisku się skłaniacie?
Tak czy inaczej, Piotr Gacek to prawdziwy entuzjasta volley'a. Fakt, iż nie ma on zaufania do piłki, a mimo to podejmuje ryzyko, dodatkowo powiększa jego zasługi. - Piłka jeszcze nikogo nie zabiła, ale nie chciałbym być tym pierwszym - wyznał. Cóż, jak widać - warto godzić się na igranie z ogniem. Odpłaca się to w końcu medalami.
Krzysztof Ignaczak
Data urodzenia: 15 maja 1978 r.
Wzrost: 188 cm
Waga: 86 kg
Autorskich słów kilka: "Siatkówka to takie puzzle, w których każdy element musi do siebie pasować."
Kariera klubowa:
- Chełmiec Wałbrzych
- Kazimierz Płomień Sosnowiec
- Galaxia Częstochowa
- BOT Skra Bełchatów
- Asseco Resovia Rzeszów (aktualnie)
Sukcesy:
- mistrzostwo Europy w 2009 r.
- mistrzostwo Europy i świata juniorów (odpowiednio w 1996 i 1997 r.)
- brązowy medalista mistrzostw Europy kadetów w 1995 r.
- 4. miejsce w Lidze Światowej w 2005 r.
- wielokrotny medalista mistrzostw Polski (w tym trzykrotny mistrz Polski ze Skrą Bełchatów - 2005, 2006, 2007)
- 3 x Puchar Polski ze Skrą Bełchatów (2005, 2006, 2007)
- 4. miejsce w Final Four Challenge Cup z Asseco Resovią Rzeszów w 2008 r.
"Igła" w kadrze? Dla kibiców to chleb powszedni!
Pół żartem, pół serio: Drugiego takiego fajtera po prostu nie ma
Krzysztof Ignaczak - człowiek, który sam o sobie mówi, że Ruben Acosta wymyślił pozycję libero specjalnie dla niego, a jednocześnie znak firmowy polskiej piłki siatkowej. Zadziorny, odważny i waleczny. Niektórzy twierdzą, że ma trudny charakter. Z tego też powodu niejednokrotnie musiał ustępować na swojej pozycji innym zawodnikom. - Jeśli determinację, ambicję, ogromną wolę walki i niepogodzenie się z porażkami nazywa się trudnym charakterem, to rzeczywiście taki mam - tłumaczy "Igła". My jednak wiemy, że go nie zmienimy i.. wcale tego nie chcemy!
Dlaczego? Otóż drugiego takiego libero wprost ze świecą szukać. Jego obrony są z perspektywy kibica natchnione. Co więcej - wydaje się, iż z umiejętnością dokładnego przyjęcia się po prostu urodził. Z drugiej strony jednak wszyscy pamiętamy (a jak nie pamiętamy, to się musimy koniecznie dowiedzieć!), gdy w meczach z Grecją w 2005 r. z powodzeniem radził sobie w ataku, co chwila wprawiając w osłupienie greckich blokujących. Chcecie dowodu? Oto on:
Tak na marginesie - widzieliście kiedyś trzy piekielnie trudne do wykonania obrony pod rząd, które na dodatek kończą się zdobyciem punktu w całkowicie defensywnej, jak by się mogło wydawać, akcji? Jeśli nie, popatrzcie na uwiecznione poniżej parady "Igły".
Daru, jaki otrzymał wraz z narodzinami Krzysiek Ignaczak, zwyczajnie nie da się zlekceważyć. Może i czasami za dużo gada i zbyt często zapomina, że nie jest trenerem, ale jednego nie można mu odmówić - serca do walki, a może raczej po prostu do siatkówki. A jak przy okazji nakręci jakiś ciekawy film pokroju "Igłą szyte", który mógłby udokumentować medal biało-czerwonych na mistrzostwach świata we Włoszech, to się oczywiście nie obrazimy.
Paweł Zatorski
Data urodzenia: 21 czerwca 1990r.
Wzrost: 184 cm
Waga: 69 kg
Autorskich słów kilka: "Każdy powinien być profesjonalistą, bo tylko dzięki temu można osiągnąć wysoki poziom sportowy."
Kariera klubowa:
- Skra II Bełchatów
- SMS I PZPS Spała
- Domex Tytan AZS Częstochowa
- Skra Bełchatów (aktualnie)
Sukcesy:
- wicemistrzostwo Europy kadetów w 2007 r.
- mistrzostwo Polski juniorów i kadetów (odpowiednio 2006 i 2007 r.)
- 1. miejsce w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w 2006 r.
- 3. miejsce w turnieju Nadziei Olimpijskich w 2007 r.
Czy w końcu przestanie być "tym trzecim"?
Pół żartem, pół serio: Diabelnie zdolny!
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta? Świeży powiew młodości skierował w stronę kadry narodowej Polski Pawła Zatorskiego. Mimo iż nie gra on jeszcze roli pierwszego libero naszej reprezentacji, jest na najlepszej do tego drodze. Nikt nie ma zamiaru przepędzać z ich własnego terenu dwóch doświadczonych i ogranych na światowych parkietach wyjadaczy, jakimi są "Igła" i "Gato", lecz prawda jest taka, że zmiana warty kiedyś nastąpi. Pytanie tylko - prędzej czy później?
Do atutów Pawła Zatorskiego należy jego wszechstronność - od dziecka aktywnie uczestniczył w życiu sportowym, spędzając z racji zawodu swoich rodziców mnóstwo czasu na sali gimnastycznej. Paweł przyznaje się też do pozytywnych uczuć względem innych sportów, m.in. tenisa, jazdy na nartach czy rowerze. Dobra forma nie jest zła, można by powiedzieć, prawda?
Ponadto "Zator" interesuje się psychologią. Jak sam kiedyś przyznał, gdyby nie sport, zapewne wybrałby się na właśnie taki kierunek studiów. Można więc domniemywać, iż posiada on ku temu pewne predyspozycje, które pozwoliłyby mu zagłębić się w umysły rywali i dotrzeć do istoty ich siatkarskiej tożsamości! Rozgryźć Canarinhos - to by było coś! Podobno aby nadążyć za akcją i mieć szansę na zablokowanie piłki, trzeba obserwować zachowanie zawodników, a szczególnie rozgrywającego. W tym wypadku wystarczyłaby znajomość myśli poszczególnych graczy i uprzedzanie ich zagrań. Z psychologicznego punktu widzenia proste, czyż nie?
Zresztą popatrzcie sami - czy to nie jest materiał na idealnego... libero?
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)