Tymczasem po otrzymaniu licencji na grę działacze postanowili podjąć się ratowania drużyny i mimo odejścia aż dwunastu zawodniczek nikt nie dopuszcza myśli o kolejnym spadku.
Pierwszą zawodniczką, która zdecydowała się pomóc w ratowaniu Gdańskiej siatkówki jest Emilia Reimus. 30-letnia wychowanka grająca na pozycji skrzydłowej wraca do swojego macierzystego klubu już po raz trzeci. Wcześniej zawodniczka występowała w Nafcie Piła z którą zdobyła tytuł Mistrzyń Polski. Po tym sukcesie przeniosą się do Belgii gdzie grała w barwach Asterixa Kieldricht. Później grała jeszcze w Muszyniance Muszyna, oraz AZS AWF Poznań. Ostatnie dwa lata natomiast spędziła w Treflu Sopot.
Obok Reimus do drużyny dołączyła była siatkarka Chemika Police Monika Bryczkowska. Zawodniczka na co dzień gra na pozycji atakującej. Ostatni sezon niestety nie był dla niej zbyt udany bowiem z powodu kontuzji nie była w stanie pokazać pełni swoich umiejętności. Skład zespołu uzupełnią jeszcze trzy zawodniczki mające na swoim koncie występy ligowe - Anna Łozowska, Zuzanna Łapin, Justyna Łukasik. Działacze Gedanii zapowiadają, że do zespołu już niebawem dołączą kolejne siatkarki. Wakujące pozycje natomiast trener Paweł Kramek będzie musiał uzupełnić wychowankami.
One odeszły z Gedanii po sezonie 2009/10:
Natalia Kurnikowska (MKS Dąbrowa Górnicza), Paulina Szpak (Stal Mielec), Aleksandra Szymańska (trenuje z TPS Rumia, Małgorzata Jeromin (Piecobiogaz Murowana Goślina), Justyna Sachmacińska (Sparta Warszawa), Małgorzata Plebanek, Marta Siwka, Małgorzata Lizińczyk (wszystkie Legionovia), Aleksandra Pasznik, Małgorzata Łysiak, Joanna Kocemba, Żaneta Rzepnikowska (wszystkie E.Leclerc Orzeł Elbląg) .