Nnamani zasili Aluprof?

Bielscy kibice wciąż czekają na dalsze wzmocnienia w drużynie siatkarek mistrza Polski, BKS Aluprof. Dotychczas klub pozyskał dwie polskie zawodniczki. Teraz na celowniku działaczy ma być podobno Amerykanka Ogonna Nnamani. - To będzie niespodzianka dla bielskich kibiców - zapewnia szkoleniowiec Aluprofu, Grzegorz Wagner.

Po dotychczasowych posunięciach władz bielskiego BKS kibice z Podbeskidzia nie mogą wpadać w euforię. Ze składu odeszło kilka znaczących nazwisk: Dorota Świeniewicz, Helena Horka, Eleonora Dziękiewicz oraz Mariola Wojtowicz. Nowego pracodawcę w Bielsku-Białej znalazły jak dotąd dwie zawodniczki: Joanna Frąckowiak oraz Gabriela Wojtowicz, która wciąż jest kontuzjowana.

- Jest wakat w naszym składzie na pozycji atakującej z przyjęciem. Rozmowy trwają. Sądzę nawet, że są na ostatniej prostej, z "metą" być może jeszcze w tym tygodniu. To będzie niespodzianka dla bielskich kibiców - mówi tajemniczo dla Kroniki Beskidzkiej Grzegorz Wagner, opiekun bielszczanek.

Nową zawodniczką BKS być może zostanie Amerykanka Ogonna Nnamani. Ta 27-letnia siatkarka uczestniczyła w igrzyskach olimpijskich w Atenach sześć lat temu. Swój największy sukces z reprezentacją odniosła w Pekinie zdobywając wicemistrzostwo olimpijskie. Występowała w takich klubach jak: Ellini Elite, Volley Viacenza, VBC Volero Zurych, Asystel Novara, Galatasaray Stambuł, a w ostatnim sezonie w czeskim VK Modranska Prostejov.

Nnamani miała okazję występować przeciwko bielszczankom w ubiegłym sezonie. Grając w Modranskiej Prostejov dwa razy mierzyła się z polskim zespołem w Lidze Mistrzyń. W obu pojedynkach lepsza okazała się ekipa, w której grała Amerykanka.

Komentarze (0)