Zanim jednak zapadną decyzje zawodnik trenuje z Lechią. - Tak umówiłem się z tym zespołem i biorę udział w zajęciach przed sezonem. Nie szukałem specjalnie ofert z wyższych lig. Było blisko podpisania kontraktu z Wieluniem, ale ostatecznie do tego nie doszło - wyjawia atakujący.
Rybak czeka jeszcze na odpowiedzi z Kataru oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zaznacza jednocześnie, że jest w stanie wyjechać na wschód na kilka miesięcy. W przeciwnym razie pozostaną mu zmagania na drugoligowych parkietach w szeregach Lechii Tomaszów Mazowiecki.