- Oczywiście Polacy są największym zagrożeniem dla nas w tej grupie - mówił na konferencji Kolaković. Serbowie jednak są pewni swego. Doskonale wiedzą, co chcą osiągnąć na tych mistrzostwach. - Liczymy na grę w Rzymie. W każdej imprezie mierzymy wysoko, dlatego i tym razem nie jest inaczej - kontynuuje Serb.
Kolaković chce osiągnąć coś więcej niż w Japonii. Tam, jego podopieczni przegrali w "finale pocieszenia" z reprezentacją Bułgarii, zajmując 4. miejsce.
- Od 15 lat regularnie na każdej imprezie walczymy o medale, więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej? Owszem, nasza grupa nie należy do najłatwiejszych, ale jesteśmy pewni swego - mówi o celach Serbii na tych mistrzostwach szkoleniowiec.
Serbia swój pierwszy mecz na turnieju zagra z reprezentacją Niemiec.