Czy można przegrać seta 25:1 i zebrać przy tym pochlebne opinie za swoja postawę? Okazuje się że tak, bowiem zespół PTPS Piła mimo rekordowej przegranej nie oddał partii bez walki. W opinii obserwatorów pilanki mimo słabego odbioru nadrabiały braki podbijając ataki rywalek i groźnie kontratakując sprawiając momentami spory kłopot gospodyniom. - Nasze zawodniczki znakomicie spisały się w obronie i ataku. To co zaprezentowały w pierwszym secie to mistrzostwo świata - komplementował Zenon Zatyracz, jeden z polickich szkoleniowców.
RSMS Police - PTPS Piła 3:2 (25:1, 27:29, 25:19, 22:25, 15:9)