Nowy pomysł na PlusLigę

Prezesi klubów PlusLigi opowiadają się za pomysłem zamknięcia rozgrywek. Oznacza to, że tak jak w NBA po sezonie drużyny nie byłyby narażone na spadek, co poprawiłoby finanse niektórych klubów.

- Zamknięta liga stała się faktem już teraz, bo my powinniśmy spaść z ligi, zajmując ostatnie dziesiąte miejsce. Jednak Jadar Radom, który pokonał nas w barażach, nie miał funduszy na grę w kolejnym sezonie i tak się utrzymaliśmy - powiedziała w rozmowie z Przeglądem Sportowym Jolanta Dolecka, prezes AZS Politechniki Warszawskiej.

W takim samym tonie wypowiada się prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki. - Jestem zwolennikiem zamknięcia ligi. To będzie kolejny krok do przodu dla polskiej siatkówki. Unikniemy też niedomówień, takich jak po ostatnim sezonie, gdy powinna spaść Politechnika, a jednak spotkało to Jadar z powodów finansowych.

Dzięki temu sponsorzy mieliby pewność, że ich kluby będą występować w najwyższej klasie rozgrywkowej, co wpłynęłoby korzystnie na kondycję finansową niektórych klubów.

Wprawdzie najbogatsze drużyny NBA mają budżety znacznie większe od najlepszych klubów PlusLigi, to z każdym krokiem siatkówka robi kolejne kroki aby zwiększyć swoją popularność. - Musimy szukać różnych sposobów na rozwój, bo inne ligi w Polsce nie będą spać. Koszykówka czy piłka ręczna mogą być dla nas poważną konkurencją - powiedział Zdzisław Grodecki

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)