- Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze – mówi na łamach gazety Fakt jeden z działaczy siatkarskich. - Finanse związku są w nie najlepszym stanie. Dlatego chcemy organizować coraz więcej imprez, by zarobić i wyzerować konto. Dlatego też Castellaniego pozbyto się lekką ręką. Jest za drogi. Argentyńczyk zarabiał około 200 tys. euro rocznie. Polak zgodzi się poprowadzić kadrę za 50 tysięcy euro - dodaje. Castellani rozmawiał z Mirosławem Przedpełskim, szefem PZPS, o szczegółach rozwiązania umowy. Miała ona obowiązywać do igrzysk olimpijskich w 2012 roku. Rozwiązano ją wcześniej i związek będzie musiał wypłacić Argentyńczykowi około miliona złotych. - To było wstępne spotkanie, rozmowy trwają - rzucił w środę Castellani, wychodząc z siedziby PZPS.
Więcej w Fakcie.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)