Agresywnie od początku meczu - komentarze po spotkaniu Jastrzębski Węgiel - Fart Kielce

Zapowiadało się bardzo wyrównane widowisko. Dzięki bardzo agresywnej grze, a w szczególności w polu zagrywki, siatkarze Jastrzębskiego Węgla zdecydowanie pokonali podopiecznych Dariusza Daszkiewicza 3:0.

Marek Knopik
Marek Knopik

Maciej Dobrowolski (kapitan Farta Kielce): Gratulacje dla rywali. Drużyna Jastrzębskiego Węgla była dzisiaj zdecydowanie lepsza. Początek wyglądał obiecująco, ale później zdecydowanie lepsi we wszystkich elementach byli gospodarze. Myśleliśmy, że uda się zdobyć jakieś punkty, niestety się nie udało. Będziemy ich szukać w kolejnych spotkaniach.

Grzegorz Łomacz (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Dziękuję za gratulacje. Cieszymy się, że wygraliśmy. Mecz ułożył się według naszego scenariusza. Podeszliśmy do spotkania z odpowiednią koncentracją i agresywnością i stąd taki wynik.

Dariusz Daszkiewicz (trener Farta Kielce): Również gratuluję zespołowi z Jastrzębia. Oprócz początków setów, przewaga jastrzębian była bardzo zdecydowana. Rywale bardzo dobrze zagrywali i odrzucili nas od siatki. Popełniliśmy bardzo dużą ilość błędów w ataku. Było ich chyba z 12. Jeśli dodamy do tego punkty zdobyte przez rywali blokiem, to wyjdzie nam prawie cały set. To wszystko wynikało z bardzo dobrej zagrywki naszych przeciwników, natomiast my zagraliśmy dużo słabiej, niż z Delectą Bydgoszcz. W poprzednim spotkaniu bardzo dobrze serwowaliśmy, w meczu przeciwko jastrzębianom, bardzo źle. Chyba nie zdążyliśmy się zaaklimatyzować w tej hali. Mamy nadzieję na lepszą grę z kolejnymi rywalami.

Igor Prielożny (trener Jastrzębskiego Węgla): Bardzo dziękuję za gratulacje. Był to dla nas mecz oczekiwań. Zagraliśmy dobre spotkanie w Bełchatowie, ale je przegraliśmy. Zawodnicy Farta Kielce też zagrali dobry mecz z Delecta Bydgoszcz, które wygrali. Wiedzieliśmy czego się mamy bać - to była zdecydowanie zagrywka. Myślę, że byliśmy dobrze przygotowani, bo rywale nie zrobili nam dziś dużej szkody tym elementem. To co sobie założyliśmy, to zostało zrealizowane. Do rywalizacji z Farciarzami wyszliśmy bardzo skoncentrowani i zdecydowani na agresywną grę od początku meczu, by zaraz osiągnąć przewagę. To się nam udało. Wymusiliśmy tym samym większą presję na rywalu, co w konsekwencji ułatwiło nam grę. Do tego należy jeszcze dodać, że pograli sobie nowi zawodnicy. Gasparini pokazał się z bardzo dobrej strony, a jest to bardzo potrzebne do dalszej części sezonu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×