Bogdan Serwiński: Nie lubię przegrywać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarki Banku BPS Fakro Muszyna od porażki rozpoczęły rywalizację w Lidze Mistrzyń. Nie udało się zrealizować przedmeczowych planów, Bogdan Serwiński liczył na zwycięskie otwarcie rozgrywek, tymczasem jego zespół znów rozpoczyna od porażki. Choć triumf do końcowego sukcesu zabrakło niewiele.

Podopieczne Bogdana Serwińskiego w inauguracyjnym spotkaniu Ligi Mistrzyń prowadziły z Zarieczem Odincowo już 2:0, jednak rywalki doprowadziły do wyrównania, w tie-breaku lepsze okazały się mistrzynie Rosji zwyciężając 15:7. - Role się odwróciły, ale taka właśnie jest siatkówka - powiedział na łamach serwisu mksmuszynianka.com, opiekun wicemistrzyń Polski.

- Po dwóch słabszych setach, w trzecim rosyjska drużyna zagrała już bardzo dobrze. Ta partia była chyba kluczem do sukcesu w tym meczu. Nam zabrakło w nim chyba trochę zimnej krwi. Może zabrakło też w nim trochę świeżości. Widać było zdecydowanie lepsze przygotowanie zespołu rosyjskiego - wyjaśniał przyczyny porażki szkoleniowiec.

Mimo przegranej, trener Serwiński nie załamuje rąk i wciąż wierzy w dobry rezultat w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. - W naszej drużynie tkwi duży potencjał, ale widać u nas było, że drużyna nie przeszła odpowiedniego okresu przygotowawczego. Jesteśmy w takiej sytuacji, że mogę powiedzieć, iż cieszę się ze zdobycia jednego punktu. Martwi jednak porażka, bo nie lubię przegrywać - zakończył Bogdan Serwiński.

Źródło artykułu: