I liga: Zacięty mecz w Ergo Arenie - relacja z meczu Lotos Trefl Gdańsk - Energetyk Jaworzno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do konfrontacji z 11. zespołem I ligi Trefl wyszedł na boisku jako faworyt. Mecz jednakże wcale nie był jednostronny a momentami to Energetycy z Jaworzna kontrolowali przebieg spotkania.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecz rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy. Od początku bardzo dobrze spisywał się Kubańczyk w szeregach Trefla, Jose Luis Larrienga, który mocnymi atakami wyprowadził Lotos Trefl na prowadzenie 10:5. W dalszej fazie seta obie drużyny popełniały wiele niewymuszonych błędów, jednakże to gdańszczanie kontrolowali przebieg spotkania. Seta asem serwisowym zakończył doskonale dysponowany tego dnia rozgrywający Lotosu, Jarosław Macionczyk.

Drugi set ponownie od mocnego uderzenie rozpoczęli gospodarze, jednakże goście z Jaworzna zaczęli skuteczniej grać w bloku. Po efektownym, pojedynczym bloku na Waldemarze Świrydowiczu Energetyk wyszedł na prowadzenie 11:10. Od tego momentu Lotos zaczął popełniać niewymuszone błędy, które są zmorą ekipy z Gdańska. Dodatkowo goście nadal doskonale spisywali się w bloku i wyszli na prowadzenie 18:22. Jednakże gospodarze nie dali za wygraną. Końcówka tego seta należała do Enrique de la Fuente, który efektownym pojedynczym blokiem zatrzymał gości i doprowadził do remisu 24:24. Po emocjonującej końcówce jednakże Trefl ostatecznie uległ w tej partii jaworzanom 29:31.

Trzecią partię gdańszczanie zaczęli od prostych błędów w przyjęciu zagrywki. Dopiero atak z przechodzącej piłki "Kike" de la Fuente dał sygnał do ataku gospodarzom, którzy po zdobyciu kilku punktów w bloku dogonili i po chwili wyszli na prowadzenie w tym secie 11:9. Energetycy wyraźnie nie mogli już złapać swojego rytmu gry - błędy w rozegraniu czy przyjęciu skrzętnie wykorzystywali gdańszczanie. Kontrolowali oni przebieg tego seta i ostatecznie wygrali tę partię 25:20.

Czwarta partia jak się okazało była ostatnią odsłoną tego meczu. Od początku goście byli prowadzili jednym bądź dwoma punktami. W środkowej fazie seta Lotos popełnił serię błędów w przyjęciu i pozwolili gościom odskoczyć na 16:19. Podobnie jak w drugiej partii jednakże gospodarze nie dali za wygraną. As Macionczyka i blok Michała Kaczmarka pozwoliły przywrócić wiarę w serca kibiców gdańskiego klubu. Po grze na przewagi, ostatecznie wygrali gospodarze 28:26.

Lotos Trefl Gdańsk - Energetyk Jaworzno 3:1 (25:15, 29:31, 25:20, 28:26

Lotos Trefl Gdańsk: Jarosław Macionczyk, Waldemar Świrydowicz, Michał Kaczmarek, Jorge Luis Hernandez Larreinaga, Enrique de la Fuente, Daniel Wilk, Michał Żurek (libero) oraz Andrzej Skórski, Thomas Edgar, Patryk Szczurek

Energetyk Jaworzno: Kamil Kwasowski, Adrian Szlubowski, Dominik Żmuda, Artur Kulikowski, Krzysztof Fitrzyk, Michał Glinka, Damian Sobczak (libero) oraz Paweł Adamajtis, Mateusz Jędryczka, Władysław Olszowski

Źródło artykułu:
Komentarze (0)