Pierwsze dwa sety miały podobny przebieg: Itas Diatec Trentino wypracowywało sobie 2-3 oczka przewagi, utrzymując ją do końcowej fazy każdej z partii. Na finiszu podopieczni Radostina Stojczewa jeszcze się rozpędzali, by pewnie wygrywać każdą z odsłon. Jedynie trzeci set był bardziej wyrównany, ale na prowadzenie zaczęli wysuwać się przyjezdni z Vibo Valentii (6:4, 12:9). Zacięty bój trwał do stanu 21:21. Błąd Metodiego Ananiewa dał piłkę meczową Itasowi, którą skutecznie wykorzystał Osmany Juantorena. Polski rozgrywający, Łukasz Żygadło pojawił się na krótką zmianę w trzecim secie.
Klubowi mistrzowie świata byli skuteczniejsi w każdym elemencie. Czterema z pięciu asów serwisowych ekipy z Trydentu popisał się MVP spotkania, Matej Kazijski (18 pkt). Na wyróżnienie zasługuje też Osmany Juantorena, który zapisał na swoim koncie 15 oczek, w tym 4 bloki punktowe, atakując ze skutecznością 67 proc.
Ta pewna wygrana Trento sprawia, że z 14 punktami nadal zajmuje pierwszą lokatę w tabeli Serie A1 i nadal pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w tej stawce. Drugie miejsce niezmiennie należy do Lube Banca Marche Maceraty, która w 6. kolejce pewnie 3:0 pokonała beniaminka, BCC-NEP Castellana Grotte. Trzecia i czwarta lokata - również bez zmian. Zajmują je odpowiednio Bre Banca Lannutti Cuneo i M. Roma Volley.
Itas Diatec Trentino - Tonno Callipo Vibo Valentia 3:0 (25:19, 25:18, 25:23)
Itas: Raphael (1), Juantorena (15), Leonardi (3), Štokr (15), Kazijski (18), Sala (4), Bari (libero) oraz Colaci (libero), Della Lunga, Żygadło.
Tonno Callipo: Rivera (3), Suljagić (5), Simeonow (13), Anderson (12), Nikołow (8), Coscione, Fanuli (libero) oraz Ananiew (3), Kindgard, Baroti.