AZS Białystok rozbity w Łodzi - relacja z meczu Budowlani Łódź - AZS Białystok

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ostatnim meczu pierwszej kolejki PlusLigi Kobiet, Organika Budowlani Łódź wygrali z AZS-em Białystok. Przyjezdne nie miały łatwego okresu przygotowawczego. Wycofali się dwaj tytularni sponsorzy. Do ostatniego momentu kadra AZS-u nie była zamknięta. Nic dziwnego, że przyjezdne nie były w stanie przeciwstawić się dobrze grającym łodziankom. Przede wszystkim popełniały zbyt dużo błędów własnych i tym sposobem w żadnym secie nie przekroczyły bariery 20 punktów.

Na początku tego spotkania obie ekipy grały bardzo zachowawczo. Widać było, że zawodniczki są nieco zestresowane przed tym pierwszym pojedynkiem nowego sezonu. Aklimatyzacja i wyrównana gra trwała do stanu 8:8. Później gospodynie wrzuciły drugi bieg, własna hala dodała im pewności siebie i szybko odskoczyły od zdezorientowanych rywalek. Już na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:10. AZS Białystok nic nie był w stanie poradzić na dobrze grające Budowlane. Drugi przestój przyjezdnych zdarzył się tuż prze końcem i przegrały do 17.

Drugiego seta nienajlepiej rozpoczęły goście. Niemal w jednym ustawieniu straciły osiem punktów i na tablicy wyników zrobiło się 13:5. Wiesław Czaja próbował w przerwach dotrzeć do swojego zespołu, ale niewiele udało mu się wskórać. Jego zespół miał ogromne problemy w przyjęciu i popełniał wiele niewymuszonych błędów. Tym sposobem strata do gospodyń w szybkim tempie się powiększała (20:9). Akademiczki przekroczyły dziesiąty punkt za sprawą zepsutej zagrywki Sylwii Wojcieskiej, ale to ich nie zmobilizowało do zrywu. Wiesław Popik dał pograć swoim rezerwowym. Na boisku pojawiła się między innymi Marta Szymńska, która zaraz po wejściu popisała się asem serwisowym. Budowlane pierwszą piłkę setową miały przy stanie 24:13. Co prawda przyjezdne zdołały ją obronić, ale chwilę później, przy ataku innej rezerwowej, Kathleen Olsovsky nie miały większych szans (25:14).

3:5 Na początku trzeciej partii do głosu doszedł AZS Białystok. Głównie za sprawą dobrej zagrywki Aleksandry Kruk jej zespół wyszedł na prowadzenie 5:3. Jednak Akademiczki nie cieszyły się długo z tej przewagi. Na pierwszą przerwę techniczną schodziły jeszcze wygrywając 8:6, ale widocznie na niej zupełnie się zdekoncentrowały i po powrocie na parkiet straciły cztery punkty w jednym ustawieniu (10:8). Później gospodynie kontrolowały to, co się działo na parkiecie. Swoje pięć minut miała Karolina Kosek, która nie tylko skutecznie grała w ataku, ale także w polu zagrywki uprzykrzyła życie przeciwniczkom (22:16). Jak się później okazało, to ona została wybrana MVP tego pojedynku. Sześciopunktowa przewaga pozwoliła Budowlanym spokojnie doprowadzić do końca pojedynku. Atakiem z obejścia Sylwia Wojcieska zapewniła swojej ekipie trzy oczka na inaugurację.

Organika Budowlani Łódź - AZS Białystok 3:0 (25:17, 25:14, 25:18)

Budowlani: Karolina Kosek, Katarzyna Bryda, Julia Szelukhina, Marta Wójcik, Sylwia Wojscieska, Katarzyna Zaroślińska, Katarzyna Ciesielska (libero) oraz Joanna Mirek, Michaela Teixeira, Kathleen Olsovsky, Marta Szymańska.

AZS: Joanna Szeszko, Magdalena Godos, Dominika Kuczyńska, Sinead Jack, Anna Klimakowa, Daiana Muresan, Magdalena Saad (libero) oraz Ewa Cabajewska, Channon Thompson, Aleksandra Kruk.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)