Zagrali pod Trefla - podsumowanie 13. kolejki I ligi mężczyzn

Niesamowite rzeczy dzieją się w ostatnich tygodniach na szczycie I ligi siatkarzy. Dla kibiców poszczególnych ekip nie jest to może dobre, ale wychodzi świetnie ogółowi rozgrywek. Po pierwszej części sezonu zasadniczego różnica między pierwszym a siódmym zespołem wynosi tylko cztery punkty! Na pozycję lidera rzutem na taśmę wskoczył Trefl Gdańsk.

W tym artykule dowiesz się o:

Pekpol Ostrołęka - Jadar Radom 3:0 (25:13, 25:23, 26:24)

Ogromna sensacja w derbowym pojedynku na Mazowszu. Beniaminek z Ostrołęki okazał się bezlitosnym katem lidera z Radomia. Jadar to już były lider zaplecza PlusLigi. Możliwość pozostania na tej pozycji po pierwszej części rundy zasadniczej wydawała się bardzo realna. Wystarczyło ograć słabo spisujący się Pekpol. Początek rozgrywek układał się dobrze dla nowicjuszy, ale z biegiem czasu nie było już tak dobrze. Tym większą niespodzianką jest zgarnięcie kompletu punktów przez ostrołęczan.

MKS MOS Będzin - Trefl Gdańsk 0:3 (22:25, 19:25, 24:26)

Swojej szansy nie zmarnował zespół z Trójmiasta. Trudno uwierzyć, że Trefl jeszcze na półmetku pierwszej rundy znajdował się w połowie stawki, przez cztery mniej lub bardziej zaskakujące porażki. Jednak powrót po kontuzji Enrique De La Fuente. Doświadczony Hiszpan okazał się motorem napędowym poczynań siatkarzy Dariusza Luksa. Po kolejnym przekonującym zwycięstwie gdańszczanie awansowali na pozycję lidera, równając się punktami ze Ślepskiem i BBTS.

Ślepsk Suwałki - Joker Piła 2:3 (20:25, 30:28, 14:25, 25:23, 14:16)

Pomorska ekipa została liderem również dzięki wynikowi spotkania w Suwałkach. Swojej szansy na powrót na szczyt zestawienia nie wykorzystali gospodarze. Sprawdziły się przypuszczenia, mówiące o sporym potencjale Jokera w sobotnim pojedynku. Swoje pierwsze dwa sety wygrał dość łatwo, a Ślepsk musiał się mocno namęczyć, aby doprowadzić do tie-breaka. Ostatecznie ten zakończył się minimalnym zwycięstwem przyjezdnych, którzy do Wielkopolski wrócili z dwoma oczkami.

Orzeł Międzyrzecz - BBTS Bielsko-Biała 1:3 (14:25, 19:25, 25:21, 19:25)

Jednym z kolejnych wygranych tej kolejki jest zespół prowadzony przez Przemysława Michalczyka. Bielszczanie zrównali się punktami z prowadzącą dwójką. BBTS pewnie ograł outsidera z Międzyrzecza, który stawił opór jedynie w trzeciej odsłonie. Wówczas siatkarze z południa nieco się zdekoncentrowali, co przeciwnik wykorzystał bezbłędnie.

Stal AZS Nysa - GTPS Gorzów Wlkp. 2:3 (25:23, 37:39, 25:22, 21:25, 11:15)

Kolejnym z zespołów, który nie traci zbyt wielkiego dystansu do prowadzącej trójki jest GTPS. Gorzowianie odnieśli zwycięstwo na bardzo trudnym terenie, zdobywając twierdze Nysa. Aby tego dokonać musieli się solidnie napracować, czego doskonałym przykładem jest wynik drugiej partii, która jak na razie jest najdłużej rozgrywanym setem w tym sezonie. Ostatecznie przyjezdnym udało się wywieść dwa niezwykle cenne oczka.

Energetyk Jaworzno - Avia Świdnik 3:0 (26:24, 25:20, 29:27)

Bardzo ważną wygraną zanotowali również walczący o utrzymanie Energetycy z Jaworzna. Siatkarze z Górnego Śląska pokonali jednych ze swoich bezpośrednich rywali 3:0. Jednak Avia Świdnik postawiła twarde warunki w każdym z setów. Mimo to, musiała uznać wyższość gospodarzy, którym trzy punkty pozwoliły zachować nadzieje na wydostanie się ze strefy barażowej.

Pauzował: SMS PZPS I Spała

Tabela I ligi mężczyzn

LpDrużynaMPKTSety
1 Trefl Gdańsk 12 25 29:18
2 Ślepsk Suwałki 12 25 30:18
3 BBTS Bielsko-Biała 12 25 31:20
4 Jadar Radom 12 24 30:19
5 GTPS Gorzów Wlkp. 12 24 31:20
6 Joker Piła 12 21 28:22
7 AZS Nysa 12 21 26:21
9 Pekpol Ostrołęka 12 19 26:23
8 MKS MOS Będzin 12 18 24:23
10 Avia Świdnik 12 13 17:27
11 Energetyk Jaworzno 12 12 17:28
12 Orzeł Międzyrzecz 12 7 13:32
13 SMS Spała 12 0 4:36
Źródło artykułu: