Przed sezonem ani kibice, ani siatkarscy eksperci nie dawali większych szans Fartowi Kielce i wskazywali podopiecznych Dariusza Daszkiewicza jako głównych kandydatów do spadku z PlusLigi. Ekipa ze świętokrzyskiego sprawiła jednak niespodziankę już w 2. kolejce, pokonując 3:1 bydgoską Delektę. Potem w takim samym stosunku Farciarzom ulegli Akademicy z Olsztyna i Warszawy, a w 12. kolejce jastrzębianie. Jednakże daje się tu zauważyć pewna zależność: kielczanie groźni okazywali się we własnej hali, to w niej odnieśli wszystkie cztery zwycięstwa. Stąd wynika, że mają jedną, ale istotną słabość: nie wychodzą im mecze rozgrywane poza własnym boiskiem. Ostatni niespodziewany triumf również miał miejsce w Hali Legionów. - To zwycięstwo nie zmienia jednak za wiele, bo nadal znajdujemy się na ósmej pozycji w tabeli i wciąż musimy zaciekle walczyć o utrzymanie. Aby to osiągnąć, musimy także zacząć wygrywać na wyjazdach, a jak wiadomo, to na razie przychodzi nam bardzo ciężko - podkreślał w ubiegłą sobotę kapitan Farta Maciej Dobrowolski.
A w Olsztynie na pewno nie będzie łatwo. Siatkarze Indykpolu AZS UWM w poprzedniej kolejce mierzyli się z Delektą Bydgoszcz i mieli spore szanse na wygraną. Choć zaczęli od pewnej wygranej w pierwszym secie, nie zdołali wykorzystać początkowych trudności rywali i zakończyć spotkania z kompletem punktów. Szala zwycięstwa szybko przechyliła się więc na stronę podopiecznych Waldemara Wspaniałego, ale Akademicy zdołali doprowadzić do tie-breaka, którego - choć po ambitnej walce - ostatecznie przegrali. Cenny punkt pozostał jednak w stolicy Warmii i Mazur, ale nie zmienił zbytnio sytuacji zespołu z Kortowa. Szansa na poprawę pozycji - a na pewno na kolejne oczka do klasyfikacji - będzie w piątek, kiedy do hali Urania zawita właśnie Fart Kielce, jeden z najbliższych sąsiadów w tabeli. - Jeśli zrobimy swoje tak, jak dzisiaj (w meczu z Delektą - przyp. red.) i utrzymamy równą grę, to dlaczego nie trzy punkty? Wiemy, jak możemy grać lepiej; wiemy, jak przełamać nasze bolączki - zapowiadał przed tygodniem w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dawid Gunia, środkowy Indykpolu AZS UWM. Dodatkową mobilizacją powinien być fakt, iż Akademicy mają rachunki do wyrównania - w meczu 4. kolejki kielczanie dość pewnie i niespodziewanie pokonali olsztynian 3:1. Wtedy jednak porażka olsztynian wynikała z ich własnych słabości, bo chociażby popełnili aż 27 błędów. Teraz widać pewne zmiany w mentalności zespołu, zintensyfikowała się ambicja i wola walki. Będzie zatem szansa na rewanż, bo i jeśli nie w rywalizacji z beniaminkiem PlusLigi zdobywać komplet punktów, to z kim?
Kielczanie mogą jednak szukać farta w pechu zespołu ze stolicy Warmii i Mazur. Co prawda, w kwadracie dla rezerwowych pojawił się już Wojciech Winnik, który przed meczem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle wybił kciuk. Ale ostatnią ostrą walkę z bydgoszczanami drużyna z Olsztyna okupiła kontuzjami Samuela Tui i Dawida Guni - obaj doznali lekkiego podkręcenia stawu skokowego. Niemniej uraz tego pierwszego wyglądał nieco groźniej. - Z moją nogą wszystko jest w porządku, tylko boli (śmiech). Będę gotowy w piątek i w pełni do dyspozycji trenera. Już nawet trenuję na pełnych obrotach - już na początku tygodnia zapewniał na oficjalnej stronie Indykpolu AZS UWM przyjmujący Akademików. Olsztyński środkowy również szybko powrócił do normalnych treningów i w piątek obaj mają już być w pełni do dyspozycji trenera. Jeśli jednak Farciarze zagrają jak z jastrzębianami, czyli ostro w polu serwisowym i unikając błędów własnych, nawet powrót kontuzjowanych do gry nie ułatwi gospodarzom przeprawy w Uranii.
Pojedynek z kielczanami będzie ostatnim w tym roku meczem ligowym rozegranym w Olsztynie. W związku z tym klub z Kortowa planuje niespodzianki dla kibiców oraz namawia sympatyków Indykpolu AZS UWM, by w piątek założyli mikołajkowe czapki. Ma to być nie tylko elementem meczowej oprawy, ale i jedną z atrakcji: wszyscy tak ubrani będą mieć okazję spotkania z olsztyńskimi siatkarzami i pozowania z drużyną do wspólnego zdjęcia. W ten sposób świąteczna atmosfera, którą w Olsztynie czuć przede wszystkim na Starym Mieście za sprawą odbywającego się tam Jarmarku Warmińskiego, ma zagościć również w hali Urania, gdzie o godzinie 20:00 rozpocznie się mecz. Bezpośrednią transmisję przeprowadzą Polsat Sport, Radio UWM FM i Radio Olsztyn. Portal SportoweFakty.pl również zaprasza na relację live, którą będzie można śledzić TUTAJ.