Zespół ze Spały przyjechał w rezerwowym składzie i było to zaskoczenie dla zgromadzonych w małej hali przy ERGO Arenie kibiców. Mecz był bez historii a Lotos udowodnił, że ich forma idzie w górę.
Pierwszy set rozpoczął się od popisowych zagrań Daniela Wilka, który popisywał się w bloku oraz ataku i wyprowadził Lotos na prowadzenie 5:1. W kolejnych akcjach atakujący gdańszczan dołożył jeszcze skuteczne zagrywki i Lotos powiększył swoje prowadzenie do 6 punktów. Do końca seta gospodarze nie dali się zbliżyć przeciwnikom na więcej niż na 13 punktów i pewnie wygrali tę partię 25:11.
W drugiego secie trener Lotosu, Dariusz Luks dał szansę gry zawodnikom, którzy w innych meczach nie mają zbyt wielu okazji do gry. Podobnie jak w pierwszym secie od skutecznego bloku rozpoczęli gospodarze. Wyrównana walka jednakże trwała jedynie do stanu 5:4 dla Lotosu. W kolejnych piłkach gospodarze dzięki skutecznej grze na kontrze Tomasa Edgara, który w dzisiejszym meczu atakował także z krótkiej, odskoczyli na 6 punktów. Od stanu 12:6 na zagrywce znajdował się młody rozgrywający Lotosu, Patryk Szczurek, był zawodnik Spały, który swoją trudną zagrywką skutecznie utrudnił rozegranie ataków gości. Lotos ponownie wygrał tę partię pewnie, 25:12.
Trzeci set okazał się także setem bez historii. Od początku gospodarze zdobyli 4-5 punktową przewagę i nie oddali jej już do końca seta. Pewna gra blokiem gdańszczan doprowadziła ich do zwycięstwa w tej partii 25:16.
Lotos Trefl Gdańsk - SMS PZPS Spała I 3:0 (25:11, 25:12, 25:16)
Lotos Trefl Gdańsk: Jorge Luis Hernandez Larrenaga, Jarosław Macionczyk, Michał Kaczmarek, Waldemar Świrydowicz, Daniel Wilk, Enrique de la Fuente, Michał Żurek (libero) oraz Stanisław Wawrzyńczyk, Thomas Edgar, Andrzej SKórski, Patryk Szczurek
SMS PZPS Spała I: Dawid Dryja, Krzysztof Modzelewski, Adrian Sławiński, Łukasz Pietrzak, Szymon Macyra, Kacper Gonciarz, Maciej Olenderek (libero) oraz Szymon Romać, Mateusz Gluz, Adam Smolarczyk
na Instagramie 
na Facebooku 
