Zła wiadomość dla Piotra Gruszki jest taka, że to najpoważniejsza kontuzja w jego dotychczasowej karierze. Dobra jest taka, że nie zakończy ona jego kariery. Po operacji barku, którą przejdzie we wtorek lub środę czeka go miesiąc przerwy w treningach. Kontuzji nabawił się 11 grudnia podczas meczu Ankary z Tofasem. Po jednym z ataków wypadł mu bark i jak się okazało ma zerwany mięsień podgrzebieniowy. Polski siatkarz przejdzie operację metodą artroskopową.
Zdaniem lekarzy, kontuzja Gruszki to efekt gry przez wiele lat na pełnych obrotach. Gruszka jest kolejnym po Sebastianie Świderskim i Dawidzie Murku kontuzjowanym zawodnikiem z tak zwanego pokolenia 77.
Źródło: Przegląd Sportowy