Czas na rywala z najwyższej półki - przed meczem Centrostal Bydgoszcz - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Siatkarki Centrostalu Bydgoszcz rozkręcają się z meczu na mecz, a najbliższe spotkanie będzie dla zespołu Piotra Makowskiego ważnym sprawdzianem umiejętności. Do grodu nad Brdą przyjeżdża bowiem mistrz Polski, BKS Aluprof Bielsko-Biała.

Przed sezonem faworytem tego pojedynku na pewno byłyby obrończynie tytułu mistrza Polski. Ostatnie poczynania bydgoszczanek w Plus Lidze Kobiet sprawiły jednak, że bielszczanki nie mogą być pewne wywiezienia punktów z Bydgoszczy.

Bydgoszczanki do tej pory wygrały trzy spotkania, a uległy tylko na inaugurację rozgrywek Atomowi Trefl Sopot. W kolejnych meczach, chociaż musiały się mocno napracować, to za każdym razem schodziły zwycięskie z boiska. Duża w tym zasługa zagranicznych zawodniczek – Charlotte Leys i Mary Spicer, które przed sezonem trafiły do Centrostalu. Belgijka po czterech kolejkach znajduje się na trzecim miejscu w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodniczek ligi. Ważnym ogniwem w zespole Piotra Makowskiego jest również młoda atakująca Patrycja Polak, która powoli wyrasta na następczynie Ewy Kowalkowskiej. Doświadczona siatkarka nie oddaje jednak za darmo pola młodej koleżance, dzięki czemu trener Centrostalu ma w tym sezonie do dyspozycji dwie dobrze dysponowane atakujące.

Siatkarki Aluprofu, podobnie jak ich rywalki, mają na swoim koncie trzy wygrane. Jedynie w drugiej kolejce uległy Muszyniance 0:3. Dla kilku siatkarek mistrza Polski wyjazd do Bydgoszczy będzie sentymentalną podróżą. Karolina Ciaszkiewicz w 2007 przeszła z Centrostalu właśnie do do BKS-u, Rok wcześniej podobny kierunek obrała Jolanta Studzienna, a cztery sezony w Bydgoszczy na początku swojej kariery spędziła Joanna Frąckowiak. Trener Grzegorz Wagner cały czas nie może skorzystać z usług Anny Werblińskiej i Anny Podolec, które dochodzą do siebie po kontuzji, ale jego zespół nie traci przez to szans w pojedynku z innymi rywalkami.

Za zawodniczkami z Bielsko-Białej przemawia mistrzowski tytuł i fakt, że w ciągu ostatnich trzech lat ani razu nie przegrały z bydgoszczankami. Centrostal był blisko wygranej w zeszłym sezonie, kiedy w obu meczach rundy zasadniczej prowadził 2:0, ale przegrywał w tie-breaku. W środę kolejna szansa podopiecznych Piotra Makowskiego na przełamanie tej złej passy. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18 w bydgoskiej hali "Łuczniczka". Na relację na żywo zaprasza portal SportoweFakty.pl.

Komentarze (0)