Menedżer Organiki: Zrobimy wszystko, aby Olsovsky została zawieszona

Tuż przed końcem 2010 roku kolejne osłabienie kadrowe dotknęło ekipę Wiesława Popika. Po kontuzji Marty Wójcik kolejną zawodniczką, która w bieżącym sezonie nie wspomoże łódzkiego zespołu na parkiecie, jest Amerykanka Kathleen Olsovsky. Była już atakująca Organiki po świętach nie wróciła do Polski, a w mailu zapowiedziała rezygnację z dalszych występów dla łódzkiej drużyny. Działacze Organiki nie zamierzają tak łatwo zostawić tej sprawy i będą ubiegać się o stosowne kary wobec Olsovsky.

Organika Budowlani Łódź w bieżącym sezonie zmaga się nie tylko ze słabszą formą, lecz także z licznymi problemami kadrowymi. Po kontuzji Marty Wójcik drugą zawodniczką, która nie pomoże łodziankom w rozgrywkach, jest Kathleen Olsovsky. Amerykańska atakująca w dość kuriozalnych okolicznościach żegna się z klubem z Łodzi. Siatkarka nie wróciła do Polski ze świątecznego pobytu w USA. Jednocześnie przysłała maila do łódzkiego klubu, że rezygnuje z dalszych występów dla Organiki.

- Przysłała nam maila, w którym poinformowała, że nie zamierza wypełnić kontraktu. My tej sprawy tak nie zostawimy. Będziemy robili wszystko, by została zawieszona - zapowiada na łamach Przeglądu Sportowego Marcin Chudzik, menedżer Organiki Budowlanych.

Spekuluje się, że być może Olsovsky obraziła się na trenera Wiesława Popika, który nie stawiał na nią od początku sezonu.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)