Jakub Jarosz: Atmosfera była i jest bardzo dobra

Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle umocnili swoją pozycję w najlepszej szóstce ligowej tabeli po wygranej 3:0 nad zespołem Jastrzębskiego Węgla. Najlepiej punktującym siatkarzem w ekipie zwycięzców był Jakub Jarosz, zdobywając 14 oczek.

- Bardzo się cieszę z wygranej oraz z poziomu naszej gry. To efekt krótkiej przerwy świątecznej oraz kilku dni spokojnego i rzetelnego treningu - mówi Jakub Jarosz, atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha zaprezentowali się w spotkaniu przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi bardzo dobrze, pokonując rywala bez straty seta. Wystarczyło zaledwie kilka dni przerwy w rozgrywkach, by kędzierzynianie wrócili do bardzo dobrej dyspozycji. - Dobrą formę buduje się poprzez trening. Grając systemem środa - sobota, nie ma na to czasu. Teraz mieliśmy trochę wolnego, mecz ze Skrą Bełchatów został przełożony i można było spokojnie we własnej hali popracować nad poszczególnymi elementami siatkarskiego rzemiosła - kontynuuje Jarosz.

Słowa siatkarza można potraktować jako kolejny przykład na wadliwość systemu rozgrywek obowiązującego w tym sezonie, który powoduje brak czasu na spokojny trening, obniżając tym samym poziom rywalizacji. - Podzielam zdanie wszystkich, którzy twierdzą, że obecny system rozgrywek nie jest najlepszy. Nic już jednak z tym teraz nie zrobimy. Musimy ten sezon dokończyć w takiej formule, jaka została zatwierdzona. Trzeba grać i wypaść jak najlepiej - opiniuje zawodnik ZAKSY.

Drużyna z Kędzierzyna-Koźla dostała w pierwszych dwóch partiach poświąteczny prezent od jastrzębian. Gospodarze pojedynku w każdej z tych odsłon popełnili aż 10 błędów własnych. - To nie jest istotne. Może robili te błędy, bo my własną grą wywarliśmy na nich ogromną presję. Cały czas trzymaliśmy maksymalną koncentrację - usprawiedliwia nieco rywali podopieczny Krzysztofa Stelmacha.

Po tak przekonującym zwycięstwie w meczu przeciwko aktualnym wicemistrzom Polski, w zespole, na czele którego stoi prezes Kazimierz Pietrzyk, atmosfera na pewno ulegnie znacznej poprawie. - U nas atmosfera cały czas była i jest bardzo dobra - przekonuje Jakub Jarosz.

Źródło artykułu: