LM: Kolejne starcie gigantów - przed spotkaniem Trentino BetClick - Skra Bełchatów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dla bełchatowian ten mecz będzie doskonałą okazją na rewanż za porażkę w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Trentino z kolei jeżeli chce zapewnić sobie awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów i zająć pierwsze miejsce w grupie, musi zdobyć trzy punkty.

Zawodnicy Skry Bełchatów, pomimo porażki w finale Klubowych Mistrzostw Świata, kontynuują swoją passę zwycięstw na ligowych parkietach. Podczas odrabiania zaległości podopieczni Jacka Nawrockiego bez większych problemów pokonali Asseco Resovię Rzeszów, a po pięciosetowym boju wygrali także spotkanie z ZAKSĄ. Stawką pojedynku z wicemistrzem Włoch będzie pierwsze miejsce w grupie D, w której Skra pozostaje jedyną niepokonaną drużyną. Dalekie podróże i brak czasu na treningi zdają się nie mieć większego wpływu na zawodników Skry. W pierwszej serii spotkań bełchatowianie pokonali Włochów 3:0, jednak w finale KMŚ nie byli już w stanie zrewanżować się za ubiegłoroczną porażkę w tych prestiżowych rozgrywkach. Przegrali 1:3.

Drużyna Trentino również nie próżnowała. Odniosła dwa przekonujące zwycięstwa nad Sisleyem Treviso oraz Yogą Forle. Drużyny te zajmują odpowiednio piąte i czternaste (ostatnie) miejsce w Serie A. Zawodnicy z Trydentu są na czele ligi włoskiej. Jedyną ekipą we Włoszech, która do tej pory była w stanie ich pokonać, jest Bre Banca Lannuti Cuneo, która zwycięstwem nad rywalem bełchatowian zapewniła sobie Superpuchar Włoch. W Lidze Mistrzów podopieczni Radostina Stojczewa do tej pory stracili punkty w meczach przeciwko VFB Friedrichshafen, gdzie udało im się odnieść zwycięstwo dopiero po tie-breaku, i Skrze Bełchatów.

Bardzo rzadko zdarza się, aby najlepsze drużyny w Europie i na świecie rozgrywały między sobą tak wiele spotkań. Z pewnością te mecze są bardzo interesujące dla kibiców, a sami zawodnicy mają więcej okazji do szlifowania swoich umiejętności z najlepszymi. Obie drużyny utrzymują bardzo wysoką formę, jednak w ostatnim czasie rozegrały wiele meczów, co może wkrótce działać na ich niekorzyść. We Włoszech nadal nie zobaczymy kontuzjowanego Marcina Możdżonka, co będzie z pewnością ogromną szansą dla młodego Karola Kłosa. W drużynie wicemistrza Włoch wszyscy zawodnicy są zdrowi i z pewnością zmotywowani do zdobycia trzech punktów. Pomimo że drużyna z Bełchatowa ma już zapewniony awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, to nie może pozwolić sobie na odpuszczenie tego spotkania, gdyż może ono okazać się kluczowe w kwestii walki o pierwsze miejsce w grupie.

Mecz rozpocznie się w środę 5 stycznia o godzinie 20:30.

Źródło artykułu: