- Przełom nastąpił po meczu z Częstochową. Dopiero teraz jesteśmy prawdziwą drużyną, poznaliśmy swoją wartość i stanowimy siłę, którą ciężko pokonać. Przegraliśmy co prawda w Pucharze Polski ze Skrą Bełchatów, ale to zespół, który jest obecnie w czwórce najlepszych drużyn świata - zaczął swoją wypowiedź młody rozgrywający.
- To nasz pierwszy sezon razem, mam nadzieję, że wszystko pozostanie na swoim miejscu w kolejnym. Wreszcie wszystko zaczęło się zazębiać i działać jak należy. W dzisiejszym meczu pokazaliśmy się ze wspaniałej strony i nawet bez czołowych zawodników osiągnęliśmy korzystny wynik - podsumował ostatnie spotkanie swojej drużyny Michał Baranowicz.
- Póki co skupiam się na nauce języka polskiego. Jeszcze wstydzę się mówić czy udzielać wywiadów, ale rozumiem już praktycznie wszystko. Często rozmawiam z ojcem przez Skype'a i używam tylko jego ojczystego języka. Mogę obiecać, że za miesiąc, półtora będziemy przeprowadzali wywiad po polsku - zakończył z uśmiechem Włoch z polskim paszportem.