W rozgrywkach PlusLigi Kobiet ostatnio padają sensacyjne rozstrzygnięcia. Jedną z największych rewelacji sezonu jest ekipa AZS-u Białystok. Białostoczanki zanotowały serię pięciu zwycięstw z rzędu. Udało im się pokonać m. in. tak uznane firmy jak BKS Aluprof Bielsko-Biała czy Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna. Po wygranych z mistrzem i wicemistrzem kraju Akademiczki czeka starcie z kolejnym medalistą mistrzostw Polski z ubiegłego sezonu - Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza.
Białostoczanki przed meczem nie mogą narzekać na nastroje w swoich szeregach. Podopieczne Wiesława Czai na parkiecie prezentują się coraz pewniej. W odnoszeniu kolejnych zwycięstw nie przeszkadza im nawet plaga kontuzji, która w obecnych rozgrywkach dotknęła klub z Białegostoku. Należy bowiem pamiętać, że z powodu poważnych urazów z gry wykluczone są m. in. Edyta Rzenno oraz Joanna Szeszko. Mocną stroną podlaskiej drużyny jest zespołowość, a na prawdziwą gwiazdę AZS-u wyrasta Anna Klimakova. O sile i skuteczności ataku Rosjanki przekonał się już niejeden zespół w lidze. To właśnie powstrzymanie atakującej Akademiczek powinno być głównym zadaniem siatkarek z Dąbrowy Górniczej w najbliższym meczu.
Dąbrowianki ostatnio nie mają dobrej passy w rozgrywkach PlusLigi Kobiet. Zawodniczki Waldemara Kawki przegrały spotkania z Centrostalem Bydgoszcz i Atomem Trefl Sopot. Szczególnie ta druga porażka była bardzo bolesna. Siatkarki MKS-u poległy 1:3, a w dwóch ostatnich setach zdobyły tylko 23 punkty. - Na razie nastroje nie są zbyt dobre, ale mam nadzieję, że przez te dni troszkę się poprawią - mówiła po meczu z sopocką drużyną Natalia Kurnikowska. Brązowe medalistki z ubiegłego sezonu w starciu z AZS-em Białystok chcą jednak zwyciężyć. - Będziemy na pewno walczyć, żeby wygrać - dodała Kurnikowska.
Piątkowe starcie jest niezwykle istotne dla układu ligowej tabeli. Rozgrywki PlusLigi Kobiet są bardzo wyrównane. Zajmujący piąte miejsce w tabeli AZS Białystok ma tylko dwa punkty więcej niż będąca na miejscu barażowym Stal Mielec. Tyle samo oczek co ekipa z Mielca ma również zespół z Dąbrowy Górniczej, to tylko pokazuje jak ważne będzie zwycięstwo w najbliższym meczu.
Czy białostoczankom uda się pokonać kolejnego potentata z ubiegłego sezonu? A może to dąbrowianki odniosą w końcu upragnioną wygraną? Odpowiedzi na te pytania poznamy w piątek. Początek starcia o godzinie 17.00 w hali Szkoły Podstawowej nr 50 w Białymstoku przy ulicy Pułaskiego 96. Na relację LIVE z tego starcia zaprasza portal SportoweFakty.pl.