LM: Wykorzystać szansę życia - przed spotkaniem Generali Unterhaching - Jastrzębski Węgiel

Wicemistrzom Polski pozostał już tylko jeden front, na którym mogą pokusić się o sukces w tym sezonie. To Liga Mistrzów, bo Jastrzębski Węgiel przegrał w kraju już wszystko, co było do przegrania. Drabinka jest korzystna, ale to czasem bywa złudne.

To niezmiernie trudny sezon dla zespołu Jastrzębskiego Węgla. Górniczy klub z Jastrzębia od kilku lat zawsze walczył o czołowe lokaty w mistrzostwach Polski. Niestety, dla obecnych wicemistrzów Polski, czasy się zmieniły, ludzie też. Dla ekipy Lorenzo Bernardiego sukces w najważniejszym z europejskich pucharów jest ostatnią deską ratunku, by ten sezon nie zakończył się totalną klapą. - Drużyna Generali Unterhaching jest bardzo dobrym zespołem, aczkolwiek w naszym zasięgu. Oni jednak podchodzą do tego spotkania tak samo jak my. Pojawiła się szansa i też ją chcą wykorzystać. Drabinka jest korzystna, ale pamiętam euforię kilka lat temu, kiedy trafiliśmy na Noliko Maaseik. Skończyło się na dwóch porażkach - mówi portalowi SportoweFakty.pl Paweł Rusek, libero Jastrzębskiego Węgla.

Zanim jednak drużyna Jastrzębskiego Węgla spotka się z Noliko Maaseik (oby) w bezpośredniej walce o Final Four Ligi Mistrzów, musi się uporać z niemieckim Generali Unterhaching. Podopieczni Mihai’a Paduretu w rywalizacji grupowej (grupa A) okazali się słabsi jedynie od ekipy Zenitu Kazań, zaś w pokonanym polu pozostawili drużyny CSKA Sofia oraz AS Cannes. Zespół z Unterhaching jest postrzegany jako nowa siła w niemieckiej siatkówce klubowej i na pewno jastrzębianom nie będzie łatwo pokonać tego rywala na jego terenie. Aby jednak awansować do kolejnej rundy, trzeba wygrać dwa spotkania lub jedno i "złotego" seta.

Ekipa z Jastrzębia miała bardzo słaby początek w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Pierwsze trzy mecze zakończyły się porażkami wtedy jeszcze podopiecznych Igora Prielożnego. Kolejne pojedynki pod wodzą Miroslava Palguta oraz Lorenzo Bernardiego to już pewne zwycięstwa jastrzębian bez straty nawet jednego seta. W efekcie pierwsze miejsce w grupie C i rozstawienie podczas losowania.

Zarówno dla Jastrzębskiego Węgla jako zespołu, jak i dla wielu zawodników reprezentujących w tej chwili ten klub, tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzów mogą się okazać szansą życia. Istnieje realna szansa na awans do Final Four, chociaż to nigdy nie była sprawa łatwa i zapewne podobnie będzie w tym sezonie. Powalczyć jednak warto, bo jest o co.

Pierwszy pojedynek, którego gospodarzem będzie ekipa niemiecka rozpocznie się w środę o godzinie 19.00. Na relację live zaprasza portal SportoweFakty.pl. Decydujące o awansie spotkanie zostanie rozegrane tydzień później w Jastrzębiu.

Komentarze (0)