Mieliśmy zespół turecki na styku - komentarze po spotkaniu BKS Aluprof Bielsko-Biała - VakifGünes TTelekom Stambuł

BKS Aluprof przegrał pierwsze spotkanie z VakifGünes TTelekom we własnej hali 1:3, jednak - na co zwrócił uwagę na konferencji prasowej trener Grzegorz Wagner - jego drużyna była blisko doprowadzenia do remisu, który dawałby tie-break. Bielszczanki w końcówce czwartego seta popełniły niewymuszone błędy, przegrywając partię i cały mecz. Trener Wagner zapowiedział jednak, że jego podopieczne nie "położą się" w Stambule przed rywalem.

Grzegorz Wagner (szkoleniowiec BKS Aluprof Bielsko-Biała): Gratulacje dla zespołu z Turcji. Przegraliśmy, ale myślę, że nie było najgorzej. Zabrakło nam troszeczkę konsekwencji, zwłaszcza w zagrywce. Momentami graliśmy mądrze i konsekwentnie, a później nam tego brakowało. Szczególnie było to widać w końcówce czwartego seta. Mieliśmy zespół turecki na styku i dwa niewymuszone błędy sprawiły, że przegraliśmy partię, a później całe spotkanie. Brawo dla kibiców. Naprawdę przy pełnej hali aż miło się gra. Mam nadzieję, że na następnych meczach będzie podobnie. Oczywiście już mówimy o rewanżu w Turcji, ale pamiętajmy, że przed nami spotkanie ligowe i nad nim się skoncentrujemy. To jest pierwszy krok, a później dopiero rewanż z Vakifem. Na pewno pojedziemy walczyć do Stambułu, bo ta instytucja złotego seta naprawdę jest przewrotna. Wydaje mi się, że będzie nam się tam grało łatwiej, bo to zespół turecki musi awansować. BKS potrafi grać w siatkówkę i w tym meczu momentami to pokazał. Jak będziemy grać konsekwentniej w zagrywce i bloku, to wszystko się może zdarzyć.

Giovanni Guidetti (szkoleniowiec VakifGünes TTelekom Stambuł): To był bardzo trudny mecz, ponieważ rywalki grały bardzo dobrze. Miały czasami lekkie problemy z przyjęciem, lecz nadrabiały to dobrą obroną i blokiem. Kibice oczywiście bardzo wspierali swoją drużynę. Bielsko gra naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. Byliśmy przygotowani na takie trudne spotkanie. Moje zawodniczki pokazały siłę, więc cieszę się z wyniku tego pierwszego meczu. Musimy jednak być naprawdę przygotowani na rewanż w Stambule.

Katarzyna Skorupa (kapitan BKS Aluprof Bielsko-Biała): Na pewno nasze apetyty były większe przed tym meczem. Chciałyśmy powalczyć, i z drugiej strony nie można nam tej walki odmówić w tym spotkaniu. Zabrakło nam przede wszystkim zagrywki. Na pewno będziemy analizować ten mecz. Jedziemy z dobrym nastawieniem do Stambułu. Chcemy tam powalczyć, a nie "położyć się".

Gözde Sonsirma (kapitan VakifGünes TTelekom Stambuł): Po pierwsze chciałam zauważyć, że w Bielsku była naprawdę bardzo dobra atmosfera na meczu. Przeciwniczki mają znakomitych fanów. Za to należą im się gratulacje. Początek meczu był dla nas udany, ale w drugim secie, głównie za sprawą zagrywki, nie było już tak dobrze. Rywalki dobrze przyjmowały i atakowały. Po trzecim secie poszliśmy za ciosem i wygraliśmy ten mecz. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, ale w Stambule czeka nas równie trudne spotkanie. Chcemy ponownie wygrać i awansować dalej.

Komentarze (0)