Przełożenie spotkania ma nie tylko na celu wcześniejszy finisz sezonu zasadniczego dla Jadaru oraz SMS-u Spała, ale także wypełnienie luki, jaka powstała w terminarzu radomian po wycofaniu się ze zmagań ekipy z Międzyrzecza. Podopieczni Dominika Kwapisiewica nie graliby bowiem przez dwa tygodnie. Tymczasem możliwość wcześniejszego rozegrania pojedynku pozwoli im utrzymać meczowy rytm.
Co ciekawe, we wtorek radomianie rywalizowali przed 10 dniami z GTPS-em Gorzów. Wtedy nie znaleźli sposobu na rywala. W tej chwili nikt w kadrze Jadaru nie dopuszcza jednak myśli, żeby podobnie było w najbliższy wtorek.