Bielszczanie zawsze zaskoczą - podsumowanie 20. kolejki I ligi mężczyzn

GTPS Gorzów Wlkp. - Avia Świdnik 3:1 (25:22, 29:27, 17:25, 27:25)

Nieco problemów w starciu z Avią mieli wiceliderzy z Gorzowa Wielkopolskiego. GTPS musiał włożyć wiele wysiłku w wygranie każdej z partii. Waleczni goście zdołali zapisać na swoim koncie zwycięstwo tylko w trzeciej odsłonie, ale to pozwoliło... uzyskać im więcej małych oczek w całym starciu. Na niewiele się to zdało, bowiem to w Lubuskiem pozostały trzy punktu, a po rozegraniu większości meczów przybył fotel lidera. Avii bezpośredni rywale nie uciekli, ale tuż za jej plecami jest już Energetyk.

BBTS Bielsko-Biała - Trefl Gdańsk 3:1 (15:25, 25:19, 25:23, 25:23)

Pierwszy set w Bielsku-Białej mówił, że sensacji raczej nie będzie. Jednak metamorfoza gospodarzy niespodziewanie zmieniła obraz gry na parkiecie. BBTS, który w 2011 roku wygrał tylko z SMS Spała, potrafił zdominować lidera I ligi mężczyzn i pokazać, że do niedawna sam walczył o tę pozycję. Seria nie najlepszych występów przekreśliła szanse południowców, ale nadal widać drzemiący w nich potencjał. - Potrzebowaliśmy jakiegoś zwycięstwa, przydało się trochę luzu w głowie chłopaków. Ja jestem o nich spokojny i pewny, bo to co osiągnęliśmy wcześniej nie mogło gdzieś się stracić - stwierdził trener bielszczan, Przemysław Michalczyk.

Ekipa z Bielska-Białej w końcu pozytywnie zaskoczyła swoich kibiców w 2011 roku

Ślepsk Suwałki - Pekpol Ostrołęka 3:2 (21:25, 17:25, 25:17, 25:22, 15:12)

Świadkami ciekawego meczu byli również kibice w Suwałkach. Ślepsk wyraźnie zawodził swoich fanów przez dwa sety, ale zrewanżował się w kolejnych partiach. Ekipa z polskiego bieguna zimna narzuciła przeciwnikom swój styl gry. Pekpol musiał się zadowolić wywiezieniem tylko jednego punktu, który może okazać się decydujący w kwestii walki o "ósemkę".

Energetyk Jaworzno - MKS MOS Będzin 3:0 (26:24, 26:24, 25:23)

Ostatni dzwonek na odrabianie strat usłyszeli siatkarze z Jaworzna. Podziałał na nich bardzo dobrze, bowiem Energetyczni po raz kolejny zasłużenie pokonali swojego przeciwnika. Z Górnego Ślaska z zerowym dorobkiem tym razem wyjechał MKS MOS, chociaż ambicji podopiecznym Rafała Legienia nie zabrakło. Każdą partię przegrali w najmniejszym możliwym wymiarze. Jaworznianie zbliżyli się tylko na punkt do kolejnej w tabeli Avii, natomiast do plasujących się na bezpiecznej pozycji rywali tracą jeszcze sześć oczek.

Stal AZS Nysa - SMS PZPS I Spała przełożony na 09.02.2011

Pauzują: Jadar Radom, Joker Piła

Tabela I ligi mężczyzn