Prezes nie ukrywa swojego rozczarowania postawą drużyny. - Poprzednia wiosna zaczynała się dla nas w odmiennych nastrojach... Teraz wiemy, że nie będziemy w środku tabeli i walczymy tylko o zakwalifikowanie się do ósemki. Cele były inne, ale musimy zweryfikować plany i zrobić wszystko, żeby nie znaleźć się w barażach - powiedział w rozmowie z Expressem Ilustrowanym Sylwester Szymalak.
Lekiem miała być zmiana na pozycji trenera, Wiesława Popika zastąpiła Małgorzata Niemczyk jednak drużyna nadal spisuje się bardzo słabo. - Tej zmiany chciały same zawodniczki i menedżer. To miało być lekarstwo. Z panią Gosią rozmawiałem wczoraj, ale ona też nie potrafi powiedzieć, jakie były przyczyny ostatniej porażki w Łodzi z drużyną z Dąbrowy Górniczej.
Słabe wyniki mogą przenieść się także na brak zainteresowania sponsorów. Póki co prezes Szymalak podkreśla, że jego firma nie zamierza zostawić Budowlanych na lodzie. - Na teraz nie ma takich obaw. Nie opuszczamy tej drużyny, ale decyzja o kontynuacji współpracy nie należy tylko do mnie, lecz całej Grupy Kapitałowej Organiki - dodał.
Więcej w Expressie Ilustrowanym.