Puchar CEV: Dorównać mężczyznom - przed meczem Dynamo Krasnodar - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza

W Dąbrowie Górniczej gospodynie wygrały pewnie i bez większych problemów 3:0. Jednak podopieczne Waldemara Kawki nie są faworytkami spotkania rewanżowego, za rosyjską ekipą przemawia bowiem wiele argumentów.

W tym artykule dowiesz się o:

Siatkarski MKS Dąbrowa Górnicza istnieje krótko, bo od 1993 roku. Dopiero drugi sezon występuje na europejskich parkietach, a już ma szansę osiągnąć największy sukces w swojej historii. Jedną nogą jest już bowiem w finale Pucharu CEV, ale przed Zagłębiankami najtrudniejszy krok.

Wygrana 3:0 podczas pierwszego meczu w hali "Centrum" jest bardzo dużą zaliczką, która daje Tauronowi MKS komfort gry w Krasnodarze. W Polsce rosyjska drużyna zaprezentowała się słabo, przez dwa sety nie potrafiła zagrać składnych akcji. Jednak nie jest to gwarantem łatwego zwycięstwa i awansu do finału polskiej ekipy. - Dynamo przegrało z Foppapedretti Bergamo 0:3, ale u siebie w Krasnodarze najpierw wygrało mecz, a potem złotego seta, tak że jeszcze nic nie jest przesądzone. Wiemy, że Dynamo potrafi grać bardzo dobrze, ale może tylko na własnym terenie, a nie na wyjeździe. Zobaczymy jak będzie - świadomie przyznała Ivana Plchotova, dąbrowska środkowa.

Zagłębianki są ostatnio na fali wznoszącej, ale mają swój problem - podróż. Po trzysetowym ligowym pojedynku z Centrostalem Bydgoszcz o godzinie 1 wyruszyły autokarem do Wiednia, skąd samolotem udały się do Krasnodaru, gdzie zameldowały się o godzinie 13 w sobotę. W krasnodarskiej hali odbyły jeden trening przed być może najważniejszym meczem w tegorocznym sezonie nie tylko pucharowym, ale i ligowym. Zmęczenie trudną podróżą będzie atutem podopiecznych Sergieja Owczinnikowa.

Za gospodyniami niedzielnego spotkania będzie cała publiczność, na którą uwagę zwracały bydgoszczanki, mające okazję grać w krasnodarskiej hali w tegorocznym sezonie. Nie jest tajemnicą, że również sędziowie mogą sprzyjać Dynamu, czując presję właśnie rosyjskich kibiców. Zagłębianki na wszelkie przeciwności losu odpowiedzą swoją dobrą grą. - Mamy dwie szanse, by awansować. Jednak musimy pamiętać, że Dynamo na pewno zostało bardzo podrażnione tą porażką, więc w Krasnodarze lekko nam nie będzie. Wiemy również z opowieści, że nie jest lekko z różnych względów... Rosjanie zrobią wszystko, by awansować do finału - powiedział Waldemar Kawka, trener MKS-u.

Dąbrowianki stoją przed wielkim sukcesem, jakim niewątpliwie byłby awans do finału Pucharu CEV. Stoją również przed szansą dorównania ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, która niedawno zakończyła swój udział w męskim odpowiedniku tych rozgrywek, w finale ulegając słynnemu włoskiemu Sisleyowi Treviso.

W półfinale Tauron MKS prowadzi 1:0. Do awansu brakuje mu trzech lub jednego wygranego seta. Jeśli nie uda mu się zwyciężyć w meczu, to pozostaje druga szansa - złoty set, rozgrywany do 15 punktów.

Rewanżowe spotkanie pomiędzy Dynamem Krasnodar a Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza zostanie rozegrane w niedzielę 20 marca w Krasnodarze. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 15. Portal SportoweFakty.pl tradycyjnie przygotował relację LIVE.

Dynamo Krasnodar - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza

Początek meczu o godzinie 15

Kliknij, aby śledzić relację LIVE!

Źródło artykułu: