Michał Baranowicz: Zagraliśmy dobrze, ale nie wybitnie

Michał Baranowicz był wyróżniającą się postacią w ekipie gospodarzy sobotniego pojedynku pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a Skrą Bełchatów. Jego zespół co prawda odniósł porażkę, ale jego gra zasługiwała na pochwałę.

Patryk Jucha
Patryk Jucha

- Grając z takimi zespołami jak Skra Bełchatów trzeba się nastawiać na ciężką przeprawę. Nasza drużyna zaprezentowała się korzystnie, ale nie wybitnie, bo gdyby tak się stało to my skończylibyśmy ten mecz jako zwycięzcy - rozpoczął swoją wypowiedź Michał Baranowicz.

- Już na meczu w Warszawie po tej długiej przerwie pokazaliśmy, że potrafimy grać w siatkówkę, że przez ten czas nie zapomnieliśmy jak to się robi. Po tym spotkaniu straciliśmy Achrema, co niewątpliwie było olbrzymią stratą dla naszej siły zarówno w przyjęciu jak i w bloku. Poza tym, problemy z barkiem ma Gyorgy Grozer i w sobotę nie mógł zaprezentować pełni swoich umiejętności - opowiadał o problemach swoich kolegów włoski rozgrywający.

Michał Baranowicz odniósł się również do obecności na trybunach Andrea Anastasiego i swojego ewentualnego powołania do kadry Polski: - Pewnie, że byłoby miło grać w kadrze Polski. Jednak ja jestem Włochem i interesuje mnie gra w barwach tylko tej reprezentacji. Nie zmienia to jednak faktu, że mam nadzieję, iż Anastasi osiągnie z polską kadrą wiele sukcesów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×