Dłuższa przerwa w rozgrywkach PlusLigi z pewnością była okazją na odbudowanie formy i poprawę nastrojów. - Na pewno próbowaliśmy zresetować głowy w tych trzech tygodniach, bo nie było grania i był czas na to, by coś takiego zrobić. Może to gdzieś tam w głowach cały czas jest, że długo nie wygraliśmy i na pewno może trochę zabraknąć pewności siebie. Trudno powiedzieć, czy jest jakaś niemoc czy po prostu taki łańcuch niewygranych meczów, i to jest powodem, że dalej przegrywamy. Coś jest w głowach z każdego elementu, z treningu, z tego że są kontuzje, także to się tak trochę pozbierało i myślę, że bardziej z tego powodu ta nasza gra wygląda tak jak wygląda - powiedział w rozmowie z portalem delectabydgoszcz.pl Michał Masny
Najbliższy mecz bydgoszczanie rozegrają z Asseco Resovią Rzeszów, w której dwaj czołowi zawodnicy zmagają się z kontuzjami. - Myślę, że z Grozerem czy bez Grozera, z Akhremem albo bez Akhrema, my musimy po prostu starać się grać jak najlepiej i spróbować wywalczyć jakieś sety, punkty i może mecz. Udało nam się w pierwszej rundzie w Rzeszowie, dlaczego nie miałoby się udać w środę? Z każdym możemy grać i z każdym możemy wygrywać. Jeżeli pokażemy taki poziom gry, jak w ostatnim meczu u siebie z Bełchatowem to myślę, że mamy dużą szansę coś wywalczyć. Będziemy cały czas próbować - dodał rozgrywający.
Więcej na delectabydgoszcz.pl