BKS Aluprof po pięciu porażkach przełamał się w starciu z AZS, z którym przegrał pierwszy mecz 1:3. Co takie się stało, że dość łatwo w trzech setach Aluprof wreszcie wygrał? - Być może mentalnie coś w nas drgnęło i stąd lepsza postawa zespołu. Ciężko powiedzieć czy aż tak wiele odmieniło się w naszych treningach. Wzięłyśmy się w garść, dużo ze sobą rozmawiamy, współpracujemy i to musiało zaprocentować - tłumaczyła Iwona Waligóra, przyjmująca BKS.
Kolejne starcie dla bielszczanek to pojedynek z Impel Gwardią Wrocław, z którą również przegrały, tyle że u siebie 0:3. Czy bielszczanki stać mimo słabszej gry na wybicie się z formą w play-offach? - Nie patrzymy pod tym kątem. Przygotowujemy się do kolejnych spotkań i w każdym chcemy wypaść jak najlepiej. Wiemy, że jeśli zagramy swoją, dobrą siatkówkę, to każdego rywala jesteśmy w stanie pokonać. To z kim będziemy grać ma znaczenie być może tylko w kontekście odległości na wyjazdowe mecze - dodała przyjmująca mistrzyń kraju na łamach beskidsport.pl.