Jestem dumny z postawy mojej drużyny - komentaarze po meczu Atom Trefl Sopot - MKS Tauron Dąbrowa Górnicza

Mecz pomiędzy drugą a trzecią drużyną w tabeli niósł ze sobą wiele emocji. - W tym meczu było widać, że byłyśmy trochę mniej dynamiczne, wolniejsze, miałyśmy problem z koncentracją, ale cieszy wygrana za 3 punkty - mówiła po meczu kapitan sopockiej ekipy.

Joanna Szczurek (Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Gratuluje zespołowi z Sopotu wygranej. Z nieco innej beczki chciałabym powiedzieć, że jestem bardzo dumna z naszego zespołu, z tego, że nawiązałyśmy walkę, bo miałyśmy w końcu maraton meczów. Cieszymy się, że nawiązałyśmy walkę z bardzo dobrym zespołem, który jest pretendentem do mistrzostwa Polski.

Dorota Świeniewicz (Atom Trefl Sopot): Dziękuję za gratulacje. Nasz styl dziś nie zachwycał, może ze względu na ciężkie treningi do fazy play-off i Pucharu Polski. W tym meczu było widać, że byłyśmy trochę mniej dynamiczne, wolniejsze, miałyśmy problem z koncentracją, ale cieszy wygrana za 3 punkty.

Waldemar Kawka (Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Gratuluję gospodarzom zwycięstwa za 3 punkty. Byliśmy co prawda bardzo blisko zdobycia punktu, który pozwoliłby zakończyć rozgrywki już teraz z pewnością zajęcia 3. miejsca. Dużo grania, podróżowania po Polsce, Europie... Jestem pod wrażeniem postawy mojego zespołu, bo bałem się, że będziemy mieli kłopoty ze sobą, ze swoją grą, a dziewczyny pokazały charakter, walkę. Myślę, że daliśmy z siebie wszystko i na dzień dzisiejszy na to było nas stać.

Alessandro Chiappini (Atom Trefl Sopot): Dziękuje za gratulacje. Był to bardzo trudny mecz. Wiedzieliśmy o tym, że Dąbrowa ma za sobą długą podróż i ciężkie boje, niemniej sprawiła nam dziś sporo problemów. Dla nas był to trudny, specyficzny tydzień. Pracowaliśmy na bardzo dużych obciążeniach w perspektywie Pucharu Polski i rozgrywek play-off. Naturalnie nie obyło się bez problemów fizycznych, np. Magda Śliwa nie brała udziału prawie tydzień w zajęciach, odzyskaliśmy ją w ostatnim momencie, niemniej nie jest w takiej dyspozycji, jakiej wszyscy oczekiwaliśmy. Pewne rzeczy jeszcze dogrywamy, co było dziś widać. Jestem zadowolony z reakcji po przegranym 2 secie, gdzie drużyna zareagowała zdecydowanie. Także przy 23:20 zespół nie złożył broni, był bardzo waleczny, co dało efekt w postaci wygranej w czwartym secie.

Źródło artykułu: