Transferowa ofensywa Asseco Resovii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów zakończyli sezon zdobyciem brązowego medalu rozgrywek PlusLigi. Ten wynik nie zadowolił rzeszowskich działaczy, którzy postanowili rozstać się z dotychczasowym trenerem i wraz z Andrzejem Kowalem poszukać wzmocnień.

W tym artykule dowiesz się o:

Co prawda walka o medale w PlusLidze dopiero niedawno dobiegła końca, ale w Rzeszowie już zastanawiają się co zrobić, aby porażkę za jaką uznano zdobycie brązowego medalu przekuć w sukces. Pierwszą decyzją podjętą przez zarząd było podziękowanie za pracę dotychczasowemu trenerowi Ljubo Travicy. Jak przyznał Marek Panek chorwacki szkoleniowiec zapoczątkował nową epokę w klubie z Podkarpacia. - Ljubo przywiózł do Rzeszowa ogromne doświadczenie i wiedzę o tym jak zorganizowane są profesjonalne kluby siatkarskie w krajach zachodnich. Jesteśmy wdzięczni, że nie miał przed nami tajemnic i wszystkie jego doświadczenia mogliśmy wykorzystać w rzeszowskim klubie zarówno w sferze organizacyjnej jak i sportowej. To wszystko będzie teraz do dyspozycji nowego trenera i zawodników - cytuje prezesa zarządu Asseco Resovii assecoresovia.pl.

Tych jak informuje portal nowiny24.pl już od dłuższego czasu obserwuje nowy szkoleniowiec Andrzej Kowal. Mówi się o tym, że do Asseco Resovii miałby dołączyć rozgrywający reprezentacji Czech Lukas Tichacek grający dotychczas w zespole Vfb Friedrichshafen. Obok niego biało-czerwoną koszulkę mieliby założyć także: Maciej Dobrowolski obecnie Fart Kielce, Piotr Nowakowski (Tytan AZS Częstochowa) i dobrze znany sympatykom Resovii Mikko Oivanen, który przed rozpoczęciem minionego sezonu zdecydował się przenieść do tureckiego Istanbul BSehir Belediyesi. W swoich szeregach rzeszowscy działacze chętnie widzieliby także Michała Kubiaka, jednak przyjmujący Politechniki Warszawskiej ma jeszcze ważny kontrakt.

Na temat ewentualnych kandydatów do gry nikt w klubie nie mówi oficjalnie. W ostatnim czasie do spekulacji prasowych odniósł się jednak szkoleniowiec zespołu Andrzej Kowal. - Gdy słyszę nazwiska siatkarzy, którzy mają rzekomo przyjść do Resovii, to zastawiam się skąd biorą się takie spekulacje. Trzy czwarte z nich jest wyssanych z palca. Nie potrzebuję ludzi, którzy mogą przyjść do nas dla pieniędzy, jeżeli tacy mają tu być, to będzie bardzo trudno osiągnąć z nimi zadowalający wynik. Chcę postawić na zespół, na ludzi ambitnych, którzy chcą się rozwijać, potrafią współpracować, walczyć od pierwszej do ostatniej piłki, na których będę mógł liczyć w trudnych momentach - przyznał opiekun brązowych medalistów rozgrywek PlusLigi w sezonie 2010/2011.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)