LM: Trenerzy Iskry i Zarzecza rozczarowani losowaniem

W piątek w Wiedniu odbyło się losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń. Zarówno PGE Skra Bełchatów, jak i Farmutil Piła, czeka wyprawa do rosyjskiego Odincowa. Zawodnicy pierwszego ze wspomnianych klubów zmierzą się bowiem z miejsciową Iskrą, a pilskie siatkarki z Zarzeczem.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Zespół PGE Skra Bełchatów oprócz Iskry w grupie będzie rywalizować ponadto z Panathinaikosem Ateny oraz VfB Friedrichshafen. Opiekun drużyny z Rosji jest wyraźnie rozgoryczony wynikami losowania.

- Bez wątpienia trafiła nam się najbardziej skomplikowana grupa. Grecki Panathinaikos znów stawia przed sobą maksymalne cele, tak samo jak i pozostałe zespoły. W innych grupach można odnaleźć jeden, dwa bądź nawet trzy kluby nie pretendujące do gry w play-off. Nam się nie powiodło od samego początku. Zresztą z całą pewnością rywale mogą o sobie powiedzieć tak samo - stwierdził trener Iskry, Zoran Gajić.

W podobnym tonie wypowiada się opiekun Zarzecza Odincowo. Jego podopieczne w fazie grupowej LM zagrają z Farmutilem Piła, Delą Martinus Amstelveen oraz Colussi Sirio Perugia.

- Znaleźliśmy się w trudnej grupie. Być może w najbardziej skomplikowanej z możliwych. Nieco słabszym zespołem od pozostałych jest Dela Martinus Amstelveen. Z klubu tego odeszło wiele zawodniczek. Jednak w grupie mamy Farmutil Piła i Colussi Sirio Perugia, mocne drużyny, które są w stanie pretendować nie tylko do wyjścia z grupy, ale także do triumfu w rozgrywkach. Nawiasem mówiąc, to właśnie z Włoszkami zagraliśmy w minionym sezonie w finałowej części turnieju - powiedział szkoleniowiec Zarzecza, Wadim Pankow.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×