Istną gratką dla kibiców siatkówki okazały się półfinałowe batalie pomiędzy wicemistrzyń oraz mistrzyń PlusLigi Kobiet poprzedniego sezonu. Skazywany na pożarcie Aluprof zaprezentował się z bardzo korzystnej strony, prezentując charakter godny złotego medalisty. Kwintesencją całej rywalizacji miał być piąty, decydujący o awansie mecz w Muszynie. Standardowo, obie drużyny znów spotkały się w innych wyjściowych składach. Tym razem trener Bogdan Serwiński postawił na Caroline Wensink, która zastąpiła Katarzynę Gajgał.
Od początku pojedynek był wyrównany i przepełniony niedokładnymi zagraniami. Po raz kolejny grę ustawiała silna i agresywna zagrywka, która siała popłoch po obu stronach siatki. Po okresie gry punkt za punkt, na pierwsze wyraźne prowadzenie wyszły gospodynie. Sprawy w swoje ręce wzięła kapitan Aleksandra Jagieło, która zaserwowała wynik 13:10. Szkoleniowiec Aluprofu na parkiet wprowadził swoją tajną broń. Anna Werblińska pomogła tylko w ustawieniach na przyjęciu, ale dała sporo swoim koleżankom. Tym na parkiecie działy się dość dziwne rzeczy. Obie drużyny regularnie… grały seriami. I tak po trzech kolejnych akcjach dla Banku BPS tak samo opowiadały bielszczanki. Aż do końca seta. Muszynianki prowadziły nawet 24:21, ale ponownie popełniły grzech zaniechania. Swojego dopięły dopiero przy stanie 26:24, kiedy skutecznym atakiem popisała się Debby Stam-Pilon.
Jeszcze większe pretensje do swoich ulubienic muszyńscy kibice mogli mieć w kolejnej odsłonie. Wszystko wskazywało na to, że w końcu uda odnieść się łatwe zwycięstwo - MKS całkowicie zdominował wydarzenia na parkiecie, a Mariusz Wiktorowicz bezradnie przyglądał się poczynaniom swoich podopiecznych. Już przy stanie 10:3 nie miał żadnych czasów do wykorzystania, a na ławce siedziała Natalia Bamber. Z każdą kolejną akcją radość Mineralnych była coraz większa, a kolejne punkty wzbudzały coraz większy aplauz na trybunach.
Po chwili odpoczynku do gry wróciła Bamber i pokazała sportową złość w czystej postaci. Razem z koleżankami rzuciła się do szaleńczego ataku, który miał uratować seta, mimo rezultatu 7:16. Akcja po akcji, systematycznie ta sztuka powoli się udawała. Trzy kolejne ataki atakującej przyjezdnych zezłościły trenera Serwińskiego. Było tylko 18:16 dla jego ekipy. Zawodniczki nie miały pomysłu, jak przerwać czarną serię. Pomogło szczęście i spokój Agnieszki Bednarek-Kaszy, która prasując w środek dała punkt Mineralnym. Jednak to nie ostudziło zapału Aluprofu, który walczył do ostatniej piłki. Na zagrywce pojawiła się Werblińska, która serwowała asy, co doprowadziło do stanu 24:23. W decydujących zagraniach ciśnienia nie wytrzymała Bamber, która wyrzuciła piłkę w aut, kończąc partię.
W tym momencie zabrzmiał ostatnia dzwonek dla mistrzyń Polski marzących jeszcze o obronie tytułu. Trudno było o tym myśleć, po kolejnym nie najlepszym początku w wykonaniu BKS, który na samym starcie stracił kilka oczek do Muszynianki. Z kolei coraz pewniej czuły się gospodynie. Ich pewny krok w stronę finału na chwilę zatrzymała kontrowersyjna decyzja sędziego i seria punktów tuż po niej. Jednak jak na najlepszą drużynę obecnego sezonu przystało, muszynianki szybko poradziły sobie z tym zmartwieniem. Feta w kameralnej hali trwała w najlepsze. Przez skromną trybunę przeszła nawet meksykańska fala.
Wynik nie oddaje tego, co działo się hali, gdzie MKS spokojnie kontrolował wydarzenia na parkiecie. W końcówce przeraźliwy krzyk paraliżował bielszczanki, które nie były w stanie nic poradzić na świetnie pracującą muszyńską maszynkę. Kropkę nad i postawiła Aleksandra Jagieło.
W finale muszynianki zagrają z Atom Treflem Sopot. Aluprof będzie walczył o 3. miejsce z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza.
3:0 (26:24, 25:23, 25:21)
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 3:2 dla Banku BPS Muszyna
Bank BPS Muszynianka: Milena Sadurek, Aleksandra Jagieło, Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Kaczor, Debby Stam-Pilon, Caroline Wensink, Mariola Zenik (libero) oraz Klaudia Kaczorowska, Katarzyna Gajgał.
BKS Aluprof: Joanna Frąckowiak, Jolanta Studzienna, Katarzyna Skorupa, Berenika Okuniewska, Gabbriela Wojtowicz, Natalia Bamber, Agata Sawicka (libero) oraz Anna Werblińska, Karolina Ciaszkiewicz, Anna Podolec, Anna Kaczmar, Iwona Waligóra.
MVP: Agnieszka Bednarek-Kasza.