Murilo Endres: Każdy patrzy na nas jak na drużynę, którą należy w końcu pokonać

Za kilka dni rozpocznie się 22 edycja rozgrywek Ligi Światowej. Murowanym faworytem do końcowego triumfu są po raz kolejny Brazylijczycy, jednak jak przyznaje Murilo Endres cel będzie trudno osiągnąć. - Jesteśmy w dobrej, wymagającej grupie - mówi.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski

Siatkarze Brazylii meczami z Portoryko rozpoczną 27 maja zmagania w 22 edycji Ligi Światowej. Dla Canarinhos triumf w wielkim finale tej imprezy to w ostatnim czasie niemal tradycja. MVP ubiegłorocznych rozgrywek Murilo Endres przyznaje jednak, że z każdym rokiem o złoty medal w tych rozgrywkach jest coraz trudniej. - Wygraliśmy Ligę Światową siedem razy w ciągu ostatnich ośmiu lat, więc wszyscy patrzą na nas jak na kogoś, kogo w końcu trzeba pokonać. Chcą poznać nasz sekret, ale mogę powiedzieć, że osiągnęliśmy ten poziom dzięki bardzo ciężkiej pracy - przyznaje skrzydłowy reprezentacji Brazylii.

Podopieczni Bernardo Rezende w drodze do kolejnego triumfu zmierzą się z zespołami Portoryko, Polski i USA. Obok reprezentacji Polski, która ma zagwarantowany udział w turnieju finałowym jako organizator, to właśnie siatkarze z Ameryki Południowej są faworytami do zajęcia czołowych lokat. Murilo przestrzega jednak przed lekceważeniem rywali. - Reprezentacja Portoryko po raz pierwszy zagra w Lidze Światowej i przez to będzie bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem. Drużyna Polski, jako gospodarz, ma zagwarantowane miejsce w rundzie finałowej, także będzie grała, by zdobywać jak największe doświadczenie. Natomiast reprezentacja USA, mimo że ma problemy w znalezieniu godnego zastępcy swego rozgrywającego Lloya Balla, zawsze jest mocną drużyną.

Zespół Mistrzów Świata w tym roku miał wyjątkowo niewiele czasu na przygotowanie się do meczów w Lidze Światowej z uwagi na fakt, że w większości krajów Europy rozgrywki ligowe zakończyły się stosunkowo niedawno. Skrzydłowy reprezentacji Brazylii jest jednak pewny, że drużyna poradzi sobie mimo wszelkich niedogodności i z czasem osiągnie wymagany poziom. - W naszej drużynie jest kilku doświadczonych siatkarzy, którzy mimo wszystko poradzą sobie w najbliższych spotkaniach. Będziemy dochodzić do swojego poziomu gry krok po kroku podczas Ligi Światowej, tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku – zapowiada reprezentant Canarinhos.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×