- Losowanie nie było bardzo ciężkie, ale mogło być lepsze. Iraklis jest faworytem w naszej grupie. Z drugiej strony jest w niej także Fenerbahçe Stambuł, mistrz Turcji. Są to mocne i wielkie zespoły. AZS Częstochowa z Polski to również drużyna z klasą. Jedynie grupa, w której znalazł się klub Itas Diatec Trentino jest o wiele łatwiejsza. Jednak dostaliśmy się do Ligi Mistrzów dzięki dzikiej karcie, więc nie powinniśmy narzekać - powiedział trener CSKA Sofia.
- Będziemy się starać dobrze zaprezentować w naszej grupie. Zastanowimy się nad wzmocnieniami. Pozyskamy jednego bądź dwóch siatkarzy, lecz nie będziemy się spieszyć - stwierdził Aleksandr Popow.