Zdaniem szkoleniowca jego podopieczni nie trafili najgorzej, a rozpracowanie klubu z Częstochowy nie powinno stanowić problemu.
- Na tą chwilę wyniki losowania są do zaakceptowania, gdyż uniknęliśmy rywalizacji z klubami z Rosji oraz Włoch. Turecka drużyna jest poważnym przeciwnikiem. Zespół z Polski znamy bardzo dobrze, tak samo jak CSKA Sofia. Losowanie pozwala nam uważać się za faworytów, choć możemy mówić wiele rzeczy, a kadry drużyn nie są jeszcze zamknięte. Użycie słowa "faworyci" to prowokacja, gdyż nie powinno ono nas zaślepiać. Iraklis powinien zdołać wyjść z grupy. Zasadnicza rozstrzygnięcia zapadną na boisku. Ono zweryfikuje wszystko - stwierdził trener Kostas Arseniadis.