Mauro Berruto o Oivannenie i Kunnarim

Fińscy siatkarze pod okiem trenera Mauro Berruto czynią cały czas spore postępy. Dzięki temu, że włoski szkoleniowiec wprowadził ich w zeszłym roku na europejskie salony, cały czas mają kontakt ze światową czołówką. Pojedynki z Brazylijczykami, Bułgarami czy Rosjanami pozwalają im podnosić umiejętności, które i tak są wysokie.

Jak się okazało zatrudnienie Mauro Berruto przez Fiński Zawiązek Piłki Siatkowej (Suomen Lentopalloliitt) okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Siatkarze ze Skandynawii są coraz bardziej cenieni w światku siatkarskim. Do niedawna jedynie kilku zawodników fińskich grało w najsilniejszych ligach w Europie - rosyjskiej, włoskiej i polskiej. Działacze ogromnie zaryzykowali i postawili na młodego trenera, który nie prowadził w swojej karierze samodzielnie zespołu narodowego. Ale przecież każdy kiedyś musi zacząć. Mauro Berruto wykorzystał szansę. Skupił wokół siebie grupę głodnych sukcesu, ambitnych sportowców. Włoch doprowadził Skandynawów do czwartego miejsca w Mistrzostwach Europy 2007. Jednak nie udało im się osiągnąć głównego celu - występu w Pekinie. Dlatego w tym sezonie reprezentacyjnym ekipa z Helsinek występuje jedynie w Lidzie Światowej. Finowie grają w bardzo wyrównanej grupie C. Oprócz nich są tam jeszcze Hiszpanie, Bułgarzy i Amerykanie. Początek zmagań dla siatkarzy Mauro Berruto nie był szczęśliwy. Zanotowali siedem porażek z rzędu. Dopiero w zeszłym tygodniu odnieśli pierwszą wygraną - 3:2 nad Bułgarami. Bardzo dobrze w tym spotkaniu zaprezentował się Olli Kunnari, który będzie grał w AZS-ie Olsztyn. Siatkarz zdobył najwięcej punktów dla swojego zespołu - 18. Nieco słabiej spisał się nowy nabytek Resovii Rzeszów, Mikko Oivannen (6 oczek). Został zmieniony w drugim secie. - Mikko ma duży talent i jest młody. Jestem zadowolony, że będzie grać w Polsce. To, że będzie występował w silnej lidze jest nie tylko ważne dla niego, ale i dla reprezentacji. Jego mocną stroną jest oczywiście atak i świetny wyskok, który jest bardzo naturalny. Poprawił również grę blokiem. Świetnie zaprezentował się na zeszłorocznych mistrzostwach Europy. W polskiej lidze będzie grał jeszcze jeden bardzo dobry fiński siatkarz, Olli Kunnari. Dobry technicznie zawodnik. Jest bardzo inteligentny i do tego jest jednym z kluczowych w mojej reprezentacji - przyznał trener reprezentacji Finlandii Mauro Berruto w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Przyjmujący fińskiej kadry Olli Kunnari nie zagrał w sześciu pierwszych spotkaniach Ligi Światowej. Na szczęście siatkarz nie doznał żadnej kontuzji. Szkoleniowiec reprezentacji dał mu wolne, ponieważ jego żona urodziła drugie dziecko. - Olli miał drobne problemy ze zdrowiem. Powrócił do zespołu po tym, jak żona urodziła drugie dziecko. Zaplanowaliśmy tą przerwę już w okresie zimowym. Dołączył teraz do nas na sześć spotkań Ligi Światowej. Teraz jest wszystko w porządku i normalnie z nami trenuje. Zagrał z nami w meczu z Bułgarami w zeszłym tygodniu. W czwartek rano wylatujemy razem do Bułgarii- powiedział Włoch. Widać, że narodziny drugiego dziecka posłużyły Kunnariemu, bo gra naprawdę dobrze.

W ostatnich sezonach można było zaobserwować jak w polskiej lidze dokonała się zmiana pokoleniowa na stołkach trenerskich. Większość zespołów z PlusLigi prowadzą młodzi szkoleniowcy. Można śmiało powiedzieć, że oni dopiero zaczynają kariery jako główni trenerzy. Mauro Berruto ma dopiero 39 lat. Włoski szkoleniowiec powiedział, że za dwa lata chętnie zawitałby do Polski. - Oczywiście jest taka możliwość. To byłaby przyjemność. Teraz mam podpisany dwuletni kontrakt z Montichiari we Włoszech, ale przyszłość jest otwarta. Polska jest jednym z najlepszych miejsc dla siatkówki w Europie.

Komentarze (0)