LŚ grupa B: Nie ma mocnych na Rosjan

Władimir Alekno dał chwilę wytchnienia czołowemu bombardierowi Sbornej, Maksimowi Michajłowowi, który nie pojawił się w wyjściowym składzie na mecz z reprezentacją Japonii. Jednakże rozwój sytuacji w pierwszej partii sprawił, iż Michajłow pojawił się na parkiecie, aby wspomóc kolegów. Sięgnięcie po tego zawodnika wymusiła bardzo dobra postawa Japończyków, którzy początkowo mieli kilka oczek przewagi nad gospodarzami, a w kluczowej części seta nie odstępowali rywali na krok. W tej sytuacji trener Alekno desygnował do gry nominalnego atakującego oraz rozgrywającego Siergieja Grankina, dzięki czemu to jego podopieczni rozstrzygnęli pierwszą partię na swoją korzyść.

Przebieg drugiego seta nie był już tak emocjonujący i wyrównany. Od początku gospodarze narzucili gościom własne warunki gry, których podopieczni Tatsui Uety nie byli w stanie przełamać. Rosjanie rewelacyjnie zagrali blokiem - zdobyli w ten sposób w całym meczu aż 14 punktów przy zaledwie dwóch Japończyków. W tym elemencie brylował Aleksander Wołkow, który do sześciu bloków dorzucił jeszcze trzy asy serwisowe.

Po zimnym prysznicu japońscy siatkarze nie stracili ducha walki. Do połowy trzeciego seta walczyli jak równy z równym, w czym niemałą zasługę miał najskuteczniejszy tego dnia w obozie Uety Tatsuya Fukuzawa. Jednakże po raz kolejny końcówka należała do gospodarzy, którzy w ten sposób odnotowali siódmą wiktorię podczas Ligi Światowej 2011.

Rosja - Japonia 3:0 (25:22, 25:15, 25:20)

Rosja: Butko, Wołkow, Chtiej, Biriukow, Apalikow, Ilinych, Sokołow (libero) oraz Grankin, Spirydonow, Michajłow, Stepanian (libero).

Japonia: Abe, Tomimatsu, Yamamura, Shimizu, Fukuzawa, Koshikawa, Sakai (libero) oraz Usami, Suzuki, Ageba, Ishijima.

Tabela Grupy B

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.