LŚ grupa D: Włosi już myślami w Polsce, koniec matematycznych szans Francuzów

Podopieczni Mauro Berruto nie zadowolili się jeszcze awansem do Final Eight i bezlitośnie punktują kolejnych rywali. Z marzeniami o finale w Ergo Arenie pożegnali się Trójkolorowi, którzy nie sprostali Kubańczykom.

W tym artykule dowiesz się o:

Pewni gry w Final Eight podopieczni Mauro Berruto nie spuszczają z tonu. W piątkowy wieczór w drastyczny sposób zmniejszyli szanse Koreańczyków z południa na awans do turnieju finałowego.

Aspirujący do zajęcia drugiego miejsca w grupie Azjaci usprawiedliwienia szukali w... czynnikach poza sportowych. - Byliśmy zmęczeni długim lotem, ale graliśmy na miarę naszych możliwości - stwierdził Kwon Young-Min.

Koreańczycy nawiązywali punktowy kontakt z rywalami, ale nie byli w stanie włączyć się do walki w decydujących momentach. Co ciekawe byli lepsi w ataku, ale w innych elementach znacząco ustępowali Azzurrim.

Włochy - Korea Południowa 3:0 (25:18, 25:21, 25:20)

Włochy: Barone, Łasko, Zajcew, Savani, Buti, Travica, Bari (libero) oraz Maruotti, Rosso

Korea Południowa: Sun-Soo, Kwang-In, Sun-Kyu, Jung-Hwan, Hong-Suk, Yung-Suk, Oh-Hyun (libero) oraz Seung-Suk, Kang-Joo, Eun-Seop

***

Po pierwszym, w dodatku sensacyjnym zwycięstwie w tegorocznej edycji Ligi Światowej, we francuskich kibicach ponownie odżyła nadzieja na awans do turnieju finałowego. Wszystko przez doskonałą grę Włochów oraz dobry układ spotkań. Najgroźniejszy rywal - Kuba przyjechała do Paryża na kolejne dwie potyczki. Tylko komplet punktów przedłużał te szanse.

Scenariusz wydawał się mało realny, ale fani Les Bleus wierzyli w szczęśliwy koniec o czym świadczy blisko siedmiotysięczna widownia w hali Bercy. Blisko euforii było po trzech rozegranych odsłonach, po których gospodarze prowadzili 2:1. Niestety dla nich był to ostatni pozytywny aspekt w meczu.

W decydujących fragmentach nie zawiodły dwa filary zespołu kubańskiego. Kapitan Wilfredo Leon oraz Henry Bell. Tylko ci dwaj siatkarze zapisali na swoim koncie aż 52 punkty! Zdecydowaną większość zdobyli poprzez udane ataki. Po drugiej stronie lider był tylko jeden. Odpowiedzialność spoczęła na barkach nowego siatkarza ZAKSY, Antonina Rouziera, który zdobył 23 oczka.

Trójkolorowi nie wykorzystali prezentu w postaci 32 pomyłek rywali. Własne pomyłki Kubańczycy równoważyli lepszą skutecznością w ataku i bloku. Dwa punkty zdobyte w Europie znacznie przybliżyły ekipę do powrotu na Stary Kontynent na turniej finałowy. Do pełni szczęścia wystarczy im kolejne zwycięstwo z Francuzami bądź kolejna porażka Koreańczyków we Włoszech.

Francja - Kuba 2:3 (25:21, 22:25, 25:21, 22:25, 12:15)

Francja: Hardy-Dessources, Rouzier, Vadeleux, Toniutti, Marechal, Tuia, Grebennikov (libero) oraz Moreau, Lyneel, Pujol

Kuba: Leon, Camejo, Cepeda, Bell, Mesa, Diaz, Gutierrez (libero) oraz Macias, Hernandez

Tabela grupy D

DrużynaMPRatio set
Włochy 9 22 2.778
Kuba 9 17 1.333
Korea 9 10 0.650
Francja 9 4 0.440
Komentarze (0)